Janusz Leon Wiśniewski
Irada Wownenko
„ Miłość oraz inne dysonanse”
Janusz Leon Wiśniewski wraz z Iradą Wownenko stworzyli piękną powieść, w której nie ma miejsca na małostkowość. Jedynym dysonansem w tej lekturze jest sam czytelnik.
To on wyznacza kierunki i to on zatacza kręgi swojej subkultury. Pełno w niej emocji oraz trzeźwości duszy. Głównym bohaterem jest tutaj muzyka…
Miłość jest zbieraniną nut płynącą z naszych serc, wypełnia każdą naszą komórkę.
To dzięki niej żyjemy. Jest nam potrzebna bardziej niż powietrze czy woda. Jednak czasami, a prawdę mówiąc często, zdarza nam się słyszeć jakiś fałsz. Nie takich nut chcemy słuchać… nie tak chcemy grać… pojawia się dysonans...
Może wtedy trzeba wziąć zwykły metronom i nastroić nasze serce jak zwykły instrument? Może wystarczy dociągnąć jakąś strunę?
Nieprzypadkowo bohaterem tej powieści jest Struna, krytyk muzyczny, dla którego załamał się cały świat. Sens istnienia widzi tylko w muzyce. To ona wypełnia jego świat, zasłania mu oczy i umysł. Poprzez muzykę ocenia świat, bo muzyka to prawda.
Płynie prosto z serca, nawet najbardziej złamanego, zniszczonego, zhańbionego.
Kiedyś kochał i był kochany, dzisiaj leczy rany na swojej duszy i sercu.
Muzyka jest jego opatrunkiem tak szczelnym i hermetycznym, że nikt nie ma do niego dostępu. Próbuje uporać się z przeszłością i teraźniejszością…
Przypadkiem w Moskwie poznaje Annę, która żyjąc z zupełnie innym kraju ma podobne nadzieje i pragnienia… zaczynają płynąć w tym samym kierunku. Słyszą jednakową muzykę, która dochodzi z ich wnętrza.
Przypadek zrządził, że się poznali, ale też przypadek zrujnował im kiedyś świat.
Jednak wszystko w życiu ma swój sens. Jeśli tylko otworzą swoje serca, to nawet w dysonansie dojdą do harmonii z całym zakłamanym światem.
Pełna miłości, ale i bólu, powieść, która porusza, zastanawia i intryguje czytelnika.
Czytając tą lekturę wsłuchajmy się w rytm własnego serca…
Ewa Biolik.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2012-11-07
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 480
Dodał/a opinię:
eve