Ta książka zachwyciła mnie niemal wszystkim, co w sobie miała, od języka zaczynając, na głębi przesłania kończąc.
Zobaczyłam istotę małżeństwa z zupełnie innej perspektywy. Dostrzegłam, jakim błogosławieństwem jest zestarzeć się razem. I zrozumiałam, że życie singla jest z góry skazane na zgrzytanie zębów.
Przede wszystkim ta książka nie jest banalną historią z komedii romantycznej. Przekracza razem z Kopciuszkiem 'żyć długo i szczęśliwie' i kroczy dalej 'aż do śmierci'.
Tu każdy czytelnik ujrzy coś dla siebie. Ta książka jest tak wielopoziomowa, że bez problemu każdy znajdzie w niej siebie i swoje racje osądzi bądź pochwali bohaterów. Ja osobiście wciąż nie potrafię ustosunkować się do zakończenia. Nie umiem odnaleźć w sobie własnego zdania na jego temat. A to dlatego, że wątek który by się zdawał dla innych głównym, dla mnie był pobocznym, a na pierwsze miejsce wyszła idea małżeństwa. To właśnie ono zachwyciło mnie w tej książce najbardziej. Jego głębia, rzeczywistość, trwałość, cierpienie i koniec.
,,Najistotniejszym elementem w dobrym małżeństwie nie jest szczęście, ale trwałość."
Bo nas wychowują na Kopciuszkach i Królewnach Śnieżkach, które tuż po ślubie żyją długo i szczęśliwie. A małżeństwo zawarte bez miłości jest stereotypowym złem. Marquez cicho burzy wszystkie stereotypy i pokazuje po prostu życie, życie takim jakie ono jest, z całym jego naturalizmem.
Swoją drogą chciałabym dodać, że język Marqueza jest tak wyśmienicie piękny, że cokolwiek by on nie opisywał wszystko fascynuje i nic ani o drobinę nie obrzydza. Łomonosow podzielił kiedyś język na trzy style, Marquez natomiast pisze czasem o rzeczach niskich stylem wysokim, a przez to pięknym. Mam wrażenie, że jakby chciał opisać zwykły ołówek, to zrobiłby to w tak intrygując sposób, że ciężko by się było oderwać.
Poza tym 'Miłość w czasach zarazy' jest kopalnią wiedzy o społeczeństwie karaibskim, o jego obyczajach i tradycjach. A z powodu mojej dociekliwości i fascynującego sposobu przekazu Marqueza dowiedziałam się wielu innych rzeczy, takich jak wygląd kota abisyńskiego czy brzmienie piosenek Yvette Gilbert i Aristida Bruanta.
To nie jest thriller, ale zapewniam Was, że nigdy nie wiadomo, co jest na następnej stronie.
Książka ta udowadnia, że kobiety, które cicho i harmonijnie żyją u boku swojego męża, mają także swoje wielkie historie. I mogłabym wiele rzeczy zarzucić bohaterom biorącym w nich udział, lecz wielkie książki nie powstają o życiu tych, co postępują poprawnie i bez zarzutu, lecz o tych, którzy żyją po ludzku, popełniając błędy, naprawiając je, kochając i będąc przy tym sobą - tylko i aż człowiekiem.
,,Życie stałoby się dla nich czymś całkowicie odmiennym, gdyby w odpowiednim czasie uświadomili sobie, że łatwiej jest walczyć z wielkimi katastrofami małżeńskimi niż z drobnymi biedami codziennego życia.
Informacje dodatkowe o Miłość w czasach zarazy:
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2010-02-02
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788377587478
Liczba stron: 496
Tytuł oryginału: El amor en los tiempos del colera
Język oryginału: hiszpański
Tłumaczenie: Carlos Merrodan Casas
Dodał/a opinię:
Sprawdzam ceny dla ciebie ...