Jest to wydanie książki już istniejącej z 2020 roku, gdzie treść rozpoczynamy rokiem 1945 w którym to poznajemy przygotowywania się do wigilii oraz czasu tuż po niej. Są to wydarzenia, jakby przesądy, gdyby określić miała to moja babcia, w które mieszkańcy wierzyli, że przynoszą im obfitość. A jak wiadomo w co się wierzy, to się ukazuje:-)
To nie jest opowieść w której szczęście i radość będzie biło z każdej strony. Tutaj ukazany mamy smutek i żal po stracie rodziny. Opisuje nam go kobieta cudownym i delikatnym stylem, jakby głęboko zamyślonym, by utworzyć ze wspomnień coś, co pokolenia pod nią zapamiętają w całej okazałości. Znajdziemy w niej bardzo dużo starych fotografii, które hipnotyzują swoją prostotą, oraz poruszają dogłębnie, gdyż przypominają nam nasze dzieciństwo, wspólne spotkania przy stole, niekiedy nawet i ubóstwo, ale skąpane w uśmiechach, albo w głębokim zamyśleniu. To też zdjęcia dawnych zapisków, których nie potrafiłam rozszyfrować. Każdy rozdział to opowieść świąteczna innej osoby. Tyczą się czasów wojennych, wpierw wspomnień jak pięknie im było zanim doszło do tragedii i czasu już kiedy nie było co ze wspomnień zbierać. Bije tutaj prostota, słowa zwykłych osób, gdzie w obliczu tragedii pozostawał jedynie czar wspomnień. Zdziwiło mnie, że przed samym końcem znalazłam przepisy na potrawy wigilijne. Nie wiem tylko dlaczego, ale mam wrażenie, że tamtejsze składniki w niczym nie przypominają tych naszych, nafaszerowanych chemią i opryskami. Kiedyś bowiem nawozem było konie i krowie łajno, gdzie wszystko rosło jak na drożdżach. Teraz się tego nie używa, że niby szkodzi. Ale opryski i proszkowane nawozy, to już nie szkodzą... Jestem przekonana, że ta książka nawet pomimo tego, że część z nas jest na tyle młodych, że nie kojarzy czasów z trzydzieści lat do tyłu i dalszych, to jednak wywoła w nas taki wszechogarniający smutek. To będzie jak zajrzenie do obcych osób, ale odczuwalnych jakoby najbliższa rodzina. To tutaj ujrzycie jak krzywdząca dla wielu osób była kolęda ,,Cicha noc". Odczuje to zwłaszcza pokolenie żydowskie. Polecam zajrzeć do książki, bo tego czasu i tych wiadomości nie znajdziecie wśród telewizji.
Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2025-10-29
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 264
Tytuł oryginału: MOC TRUCHLEJE. ŚWIĘTA W CIENIU WOJNY. HISTORIE WIGILIJNE 19391945
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska
Tymek, Czarny Kot i tajemnica Krzywej Wieży W Ząbkowicach Śląskich, mieście Krzywej Wieży i Frankensteina, fruwają dziwne stwory. Prastare bramy wyrastają...
Wanda pierwszy raz jedzie na nocowanie do koleżanki! To wielka przygoda - noc, dwie przyjaciółki i mnóstwo zabawy i radości. Wanda czuje się trochę podekscytowana...