5/2023
„Moja mroczna Vanesso”
„Był we mnie tak zakochany, że po lekcji siadał na moim krześle. Kładł głowę na ławce i wdychał to, co po mnie zostało”. - Dwa zdania powtarzane przez dziewczynę niczym mantra…
Piętnastoletnia Vanessa Wye jest samotną dziewczyną, którą niedawno porzuciła najlepsza przyjaciółka. Leczy swój smutek, pisząc wiersze. Po sugestii nauczycielki zapisuje się na warsztaty literackie prowadzone przez czterdziestodwuletniego Jacoba Strane’a. Zdaje się, że mężczyzna docenia jej talent, na dowód czego pożycza jej swoje książki i skłania do przemyślenia pewnych kwestii. Niestety na tym się nie kończy. Strane zaczyna być coraz śmielszy. Zaczyna się od dotyku kolana, a potem jest już tylko gorzej.
Po latach Vanessa miota się między przeszłością a teraźniejszością. Kobieta nie może ułożyć sobie życia, cały czas jej myśli skupione są na byłym nauczycielu. Okazuje się, że nie była jego jedyną małoletnią dziewczyną. Inne dorosłe już kobiety po zrozumieniu, co właściwie się stało, zaczynają szukać sprawiedliwości. Chcą skłonić Vanesse do współpracy i skazać Strane’a za pedofilię. Kobieta jednak nie chce o tym słyszeć i kategorycznie odmawia, powtarzając sobie, że dla niej był dobry.
„Moja mroczna Vanesso” jest książką niezwykle trudną. Czytając ją, miałam ochotę walnąć pięścią w ścianę. To lektura, która jednocześnie intryguje i denerwuje. Nastawiamy się przy niej tak naprawdę tylko na postacie Vanessy i Strane’a. Przez cały okres czytania, nie mogłam zdecydować czy każdemu z nich współczuję, czy ich nienawidzę. Temat traumy jest tu tak wyrazisty, że chyba nie trzeba niczego więcej tłumaczyć, żeby ją dosadnie odczuć. Sam fakt związku między piętnastolatką a czterdziestodwuletnim dojrzałym mężczyzną jest niedorzeczny. To jak on manipulował jej emocjami... Możemy zadać sobie pytanie: ale jak właściwie mogło do tego dojść? Było tyle sygnałów, tyle dowodów, a mimo to, NIKT nie zareagował. Po całym złu, które mężczyzna jej wyrządził, ona w życiu dorosłym wciąż stoi po jego stronie. To było niesamowicie frustrujące. Ciężko było przebrnąć przez tę książkę, mimo że była świetna. Tylu emocji jeszcze żadna lektura we mnie nie wywołała. Jeśli lubicie niewygodne historie, to ta książka na pewno Wam się spodoba. 9/10
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2020-06-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 440
Tytuł oryginału: My dark vanessa
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Robert Sodół
Dodał/a opinię:
Wiktoria Guzik