W książkach Beaty Majewskiej uwielbiam to, że nigdy nie można być pewnym tego, co zaraz się wydarzy. Akcja biegnie pozornie spokojnie... Aż tu nagle BACH! I nic nie jest takie jak do tej pory. Zmienia się wszystko, co ułożyliśmy sobie w głowie, nagle musimy spojrzeć na bohaterów z zupełnie innej perspektywy. Jeśli czytaliście już jakąś powieść autorki - wiecie o czym mówię. Jeśli Wam się podobała, na pewno polubicie książkę "Moja twoja wina".
Urszula miała wrażenie, że jej małżeństwo było całkiem poukładane. Nie było idealne, ale nic nie wskazywało na to, że jego dni są policzone. Kiedy pewnego dnia zobaczyła swojego męża, Marka, z o wiele młodszą dziewczyną była w szoku. A kiedy padła z jego strony propozycja otwartego małżeństwa - nawet nie skomentowała. Złożyła papiery rozwodowe i przeprowadziła się do odziedziczonego w spadku domku na wsi. Musiała zacząć wszystko od nowa... W trudnych chwilach pomogła jej przyjaciółka, nowa sąsiadka i... Michał - jej konkurencja na rynku pracy, mężczyzna, przed którym otrzymała wiele ostrzeżeń.
Autorka opisuje losy Uli i Michała, którzy można powiedzieć - wpadli na siebie przez przypadek, a których okazało się łączyć bardzo dużo. Początkowo nieświadomi, zostali poddani próbie. Czy kiedy dowiedzą się w jaki sposób krzyżują się ich historie będą w stanie spojrzeć sobie w oczy? Czy rodzące się między nimi uczucie będzie w stanie wytrzymać tak wiele? Czy ma ono w ogóle prawo bytu?
Ciekawa fabuła, bohaterowie budzący sympatię lub niechęć - wiadomo, zależy od postaci, z charakterem, różni, intrygujący. To chyba podstawa do stworzenia dobrej książki. A jeśli dorzucimy do tego świetny styl, odrobinę humoru, garść niebanalnych dramatów, szczyptę nadziei i okrasimy miłością? Sukces gwarantowany - a już na pewno w przypadku Beaty Majewskiej.
"Moja twoja wina" jest pełna emocji. Bawi, by za chwilę przepełnić smutkiem, wzruszyć. Zaskakuje. To co się tam dzieje trudno pomieścić w umyśle. Można się zastanawiać - czy taka historia ma prawo wydarzyć się w rzeczywistości? Ale doświadczenie podpowiada, że jak najbardziej tak. Niektórych sytuacji człowiek nie jest w stanie zrozumieć. Ta powieść wstrząsa i szokuje, ale też niesie za sobą nadzieję. I to jest piękne.
Jeśli choć trochę Was zaciekawiłam - koniecznie sięgnijcie po ten tytuł. Jeśli jeszcze nie znacie twórczości Beaty Majewskiej (lub Augusty Docher), dajcie jej szansę. Myślę, że naprawdę warto. Ja pokochałam jej styl, pomysły i bohaterów, których wykreowała.
Serdecznie polecam :)
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2018-06-20
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
JustMajka
Klasyczna sytuacja - dwójka młodych ludzi i... wpadka. Susan zwykle zachowuje się ulegle wobec Calvina, zdecydowanie przemocowego gościa, tym razem...
Czy można zwlekać z miłością?Trzydziestoletnia Olga jest kobietą wykształconą, majętną i atrakcyjną. Zmagając się z życiowymi problemami – chorobą...