Pierwszą rzeczą jaką chciałabym podkreślić jest mnogość postaci, które ze swojej perspektywy opisują czas przed niemiłym zdarzeniem i ten po nim. Mnie osobiście taki rodzaj rozłożenia lektury odpowiada, lecz wiem, że są osoby, którym trudno się w tym połapać. Stąd prawdopodobnie taki rozbieg w punktacji. Musicie bowiem wiedzieć, że autorka nie ma rozłożystego stylu pisarskiego, tylko chce jak najdokładniej ukazać nam każdą osobę od plusów i minusów, oraz innych stron w których widzimy co kto robi i czy to samo nam opowiada. Umiejętnie weszła do świata każdego z grupki przyjaciół, by nadać im inne cechy, charyzmę, uległość lub nadmierną interesowność. Na dzień dobry czytamy o tym, że jeden z nich nie żyje. Następnie wkraczamy do czasu ich przyjazdu do miejsca, gdzie mają przebywać. Kilkoro z nich ma coś do wtrącenia, coś do zobaczenia i wyczekujemy, czy i wtedy coś się wydarzy. Później spostrzegłam błędne myślenie, gdyż w tych, ktoś by powiedział nudnych sytuacjach, najwięcej zostało zdradzone. Nieraz niewinne rzeczy bywają czymś, co się wymknęło, a nie wydarzyło z nieudolności równowagi myślowej. W ten sposób poznajemy ich bardzo dokładnie, gdyż ich wersje wydarzeń są tym co widzą, a nie tylko tym, co robią bądź mówią. Już po tym jak wiedzą, że nikt szybko nie przyjedzie udzielić im ratunku, gdyż mroźna zima, dużo śniegu i ilość wydarzeń wymagających interwencji jest spora, zaczyna się rozmyślanie. Wychodzi bowiem na to, że to ktoś z grupki przyjaciół przyczynił się do utraty życia. Jak myślicie, kto to i jaki mógł mieć powód?
To zabawne, ale poprzez opisy pogody nawet mnie przechodziły zimne dreszcze. Atmosfera w książce była bardzo gęsta, bo jak zaufać komuś, gdzie wszyscy czują się niewinni? Podpowiedziami dla nas był czas wcześniejszy, ale czytając trudno jest wyłapać je od razu. Dopiero koniec odpowiada na nasze pytania i reszta układanki wskakuje na swoje miejsce. Przyznam się wam, że czytałam ją trochę w nocy i nie polecam, bo później trudno jest wyjść z pokoju bez uczucia niepokoju. W dzień była mniej straszna, ale nocą wszystko co złe i strachliwe przechodziło na czytelnika. Dużą rolę odgrywają tutaj sceny oraz myśli, gdzie są ukazane od strony typowo psychologicznej. Miłośnicy myślenia będą mieli tu pole do popisu:-) Czytałam wcześniejsze książki autorki, więc albo jakaś wam się spodoba i reszta również, albo nie przypadnie wam do gustu i reszta również. To coś pomiędzy Mrozem a Stelarem:-) Mi się podobała:-)
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2019-10-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Hunting party
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska
Tuż przed śmiercią babcia przekazuje Kate rysunek, który przedstawia jej biologiczną babkę - podobieństwo jest uderzające. Dziewczyna wyrusza w podróż...
ZABIŁBYŚ, ŻEBY TAM BYĆ. Na małej wyspie w Irlandii ma się odbyć idealny ślub. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik, aby zdjęcia dobrze prezentowały...