„Morderstwo na kempingu” to debiut pani Renaty Furman i jako taki typowy kryminał, chociaż dość krótki, to myślę, że w miarę udany.
Mimo małej objętości, zawiera wszystko co powinno być w tego typu literaturze.
"Wśród gości kempingu zaczęła dominować złota młodzież, a zapach "trawki" stłumił legendarną woń bryzy znad zatoki."
Zuzanna jest zachwycona wyjazdem nad morze, wreszcie urlop. Co prawda ma na helskim kempingu własną przyczepę, ale postanowiła ją wynajmować a sama od kilku lat zamieszkuje w czasie urlopu nad morzem, w bardziej cywilizowanych warunkach.
Właśnie w przyczepie turystycznej Zuzanny dochodzi do morderstwa. W przyczepie mieszkała dwójka młodych ludzi, Marta i Grzegorz. Po burzliwej kłótni, wieczorem w przyczepie została sama dziewczyna. Gdy jej chłopak wrócił nad ranem, zastał ją martwą, została uduszona...
Policja wszczyna śledztwo, Grzegorz jest pierwszym podejrzanym, ale w następnej przyczepie uduszona zostaje kolejna dziewczyna.
Dariusz Sztuk z komendy rejonowej we Władysławowie zauważył, że dziewczyny były do siebie podobne... Czyżby na kempingu pojawił się jakiś seryjny morderca? Czy uda się złapać dusiciela? Czy na kempingu wybuchnie panika?
Dochodzenie zbliża do siebie Dariusza i Zuzannę. Po powrocie do Warszawy Zuzanna utrzymuje kontakt z miłym policjantem.
Do podobnego zabójstwa dochodzi również w Warszawie. Uduszona dziewczyna była w tym samym czasie co Zuzanna nad morzem.
Czy to się ze sobą łączy? Dariusz Sztuk zostaje wysłany do pomocy w śledztwie.
Książkę czyta się lekko, szybko i przyjemnie. Zauważyłam, że często piszemy o książkach, że są przegadane a tutaj możemy zupełnie odwrotnie stwierdzić, że jest jakby "niedogadana". Lecz styl autorki sprawia, że to świetna lektura na jeden wieczór. To też jest dobra sprawa, nie trzeba zarywać nocy.
Chociaż można było z tego zrobić dużo większą historię, to reszty możemy się domyślić a może autorka pociągnie wątek bohaterów w następnej książce...
Ja w każdym razie z pewnością sięgnę po kolejną książkę, choćby z czystej ciekawości.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-09-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 164
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Myszka77
Nie był już dobrym człowiekiem. Zło. Ogarnęło go zło, niczym czarna chmura dymu. Czuł je właśnie tak, jak dym, który wdziera się w płuca i uniemożliwia oddychanie.
"Autorka jest doktorantką w Instytucie Religioznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej zainteresowania naukowe koncentrują się na tematyce związanej...
Nasiona zbrodni kiełkują w ukryciu W Centrum Roślinnych Zasobów Genowych w Rybiu, w jednym z gabinetów sprzątaczka znajduje ciało. Ofiara to Jakub Krantz...
W wietrzny dzień zapach z rybnego nabrzeża dolatywał do mieszkania. Przy czym słowo "zapach" Sztuk zawsze uważał za eufemizm.
Więcej