Monika B. Janowska po raz kolejny udowadnia, że polska komedia kryminalna ma się dobrze, a „Morderstwo z malinką na deser” to doskonały przykład na to, jak zgrabnie połączyć humor, intrygę i ludzkie dramaty w jedną, lekkostrawną, ale wciągającą opowieść. Główna bohaterka, Sylwana, to kobieta, której życie właśnie spektakularnie się zawaliło. Zostawiona przez męża, oszukana finansowo, zdradzona przez córkę, która w dodatku sprzedaje jej dom — to zestaw nieszczęść, który w mniej wprawnych rękach mógłby posłużyć za bazę pod dramat psychologiczny. Tymczasem Janowska wybiera drogę znacznie bardziej przewrotną – absurd i lekki ton stają się tu narzędziem do opowiedzenia o tym, jak można (choć niekoniecznie trzeba) radzić sobie z życiową katastrofą.
Fabuła rozwija się szybko, a autorka od początku stawia na humor sytuacyjny i nieprzewidywalność. Sylwana przyjmuje osobliwe zaproszenie od dawnej przyjaciółki, które brzmi jak wstęp do czarnej komedii („pogrzeb małżeństwa” to tylko przedsmak tego, co czeka czytelnika). Wyjazd do Niemiec, dziwna atmosfera, manipulująca koleżanka i w końcu ucieczka z tajemniczym taksówkarzem – wszystko to przypomina patchwork złożony z szalonych pomysłów, które w jakiś cudowny sposób trzymają się razem. Kiedy w jej byłym pokoju hotelowym pojawia się zakrwawiony nóż, historia skręca w kierunku kryminału, ale nadal pozostaje lekka i przewrotna.
Janowska świetnie balansuje między konwencją komedii a elementami kryminalnymi. Nie epatuje brutalnością, nie wchodzi w mroczne zakamarki duszy mordercy – jej zbrodnia jest bardziej katalizatorem do dalszych perypetii Sylwany niż centrum narracyjne. W centrum uwagi pozostaje bohaterka – kobieta zagubiona, ale z charakterem, podatna na nieszczęścia, ale jednocześnie potrafiąca błyskotliwie komentować własną sytuację. Jej relacje z innymi bohaterami, w tym z nieco niezdarnym niemieckim policjantem, to jedna z największych zalet książki – dialogi są żywe, pełne ironii i celnych ripost.
Styl Moniki B. Janowskiej jest lekki, dynamiczny i przystępny. Autorka nie sili się na literacki artyzm – jej siła tkwi w umiejętności snucia opowieści, która bawi, wciąga i relaksuje. Nie brakuje też celnych obserwacji obyczajowych, zwłaszcza w kontekście relacji międzyludzkich i współczesnych absurdów.
„Morderstwo z malinką na deser” to idealna lektura na poprawę humoru – pełna zbiegów okoliczności, dziwnych ludzi, zakręconych sytuacji i jednej kobiety, która choć los ją nie oszczędza, wciąż idzie naprzód. To powieść, która pokazuje, że nawet po największych życiowych katastrofach można jeszcze się śmiać – i to głośno.
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2024-05-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
Beata Zielonka
Czy można nie cieszyć się na wyjazd do słonecznej Toskanii? Dla Marianny, która najchętniej nie opuszczałaby ukochanej rodzinnej Legnicy, a na wycieczkę...
Irmina, wzięta pisarka, rozpoczyna Nowy Rok na oddziale chirurgii, gdzie poznaje niezwykle przystojnego lekarza, który jest skrytym wielbicielem...