Mrok


Tom 1 cyklu Zaprzysiężeni
Ocena: 5.2 (5 głosów)
opis
Inne wydania:

Na okładce widzimy kobietę o blond włosach. W jakiejś brązowej szacie i dziwnej pozie. Z nieodgadnionym wyrazem twarzy. Czy mi się podoba? W sumie, to nie mam nic do tej okładki. Ale grzbiet podoba mi się ze względu na minimalizm - fioletowe tło i białe napisy. Lektura ta posiada skrzydełka, na jednym z nich możemy przeczytać słów kilka o autorce, a na drugim znajdziemy kilka innych lektur tegoż wydawnictwa. (Genius Creations) 
W tekście nie znalazłam literówek, czcionka jest duża, odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane, a i dzięki temu czyta się wygodniej i szybciej.  


Alicja Wlazło zadebiutowała właśnie tą powieścią. Jest ona pierwszą częścią trylogii. Mam nadzieję, że autorka dołoży wszelkich starań, by utrzymać poziom pierwszego tomu lub by okazał się jeszcze lepszy. Jak wiecie zawsze staram się dawać szansę polskim debiutantom, bo tak naprawdę teraz jest ciężko wejść na rynek wydawniczy i uzyskać jakiś tam rozgłos. Książka musiałaby powalać na kolana, by każdy debiut zapisał się w głowie potencjalnych czytelników, blogerów. Decydując się na Mrok zaryzykowałam wiele, bowiem nie wiedziałam do końca czy ta książka przypadnie mi do gustu. Fantastyki na ogół nie czytam, chociaż to się zdarza i nawet zdarza się to, że jestem później zadowolona. Tak było i tym razem. Historia napisana jest prostym językiem, lekkim i przyjemnym w odbiorze, pozbawionym jakichkolwiek blokad. Uważam, że jak na debiut ta książka jest dopracowana, a potencjał wykorzystany niemal w stu procentach. Także już teraz polecam Wam tę książkę, ze względu na samo pióro, jakim posługuje się pisarka. Czekam na drugi tom! (Tak Kitty, dobrze czytasz :D) 
Mamy tutaj kilku bohaterów, którzy również zostali dopracowani. Nie są to postacie neutralne, bez charakteru. W sumie patrząc na ich zachowanie, cechy charakteru - na pewno mamy wśród swoich znajomych takie osoby, ale ich zdolności... No niekoniecznie są realne. :D Mimo to ich kreacja mi się spodobała, mimo iż chwilami chciałam Laureen zamordować. Nie wiem, czy to mi się wydawało, że czasami jest tak denerwująca, że chciałoby się ją wyciąć z fabuły na kilkanaście stron. Wiem, spotkało ją nieszczęście i w ogóle, ale mimo to drażniła mnie. No, ale idźmy dalej. Spodobała mi się kreacja... uwaga uwaga, Sigarra! :P Jest to bohater, który widać, że nie miał lekko, ale już od samego początku coś mnie do niego przyciągało. I mimo jego chwilami oschłego zachowania, polubiłam go. 
Oczywiście są tutaj postacie dobre i złe. Albo te, o których nie mamy jeszcze określonego zdania. Będzie Was szalenie interesować to, czy w drugim tomie ktoś się zmieni? Może ktoś nowy się pojawi? No cóż, mnie cały czas to szalenie interesuje. :D Ah, no i zarówno Laureen jak i Sigarr są narratorami, ale i pojawiają się rozdziały innych osób lub ich fragmenty. 


Może nie była to emocjonująca historia z piekła rodem, bym płakała ze szczęścia i smutku na przemian, ale była to całkiem przyjemna historia, której chcę poznać dalszy ciąg. Autorka pobudziła moją ciekawość do tego stopnia, że z trudem mogłam choć na moment się oderwać. Nie spodziewałam się, że aż tak mnie wciągnie wymyślona historia przez panią Alicję. 
Gwarantuję Wam również, że sięgając po Mrok, nie zaznacie nudy. Wszystko jakoś tak szybko prze do przodu, że chwilami ciężko było nadążyć za bohaterami. 
Fabuła miała niezły potencjał, który autorka wykorzystała niemal w całości. Wiadomo, że debiuty nie są udane, ale temu niewiele brakuje do czystej perfekcji. Cieszę się, że autorka nie podarowałam nam ciężkiego kalibru fantasy, bo jestem pewna, że ta recenzja wtedy wyglądałaby całkiem inaczej. 
Najbardziej zainteresowały mnie w powieści bransolety. Jako, że sama lubię nosić różnorakie bransoletki, w szczególności te z rzemyka z zawieszką, to ten temat zainteresował mnie ogromnie. Miałam to szczęście i wraz z dalszymi wydarzeniami dowiadywałam się kolejnych informacji na ich temat.
Interesujący wydał się również wątek światu Zaprzysiężonych, ale i innych światów, zamieszkanych przez ludzi. Chciałabym o tym jeszcze poczytać, a co ważne, więcej poprzenosić się przez portale. Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się to bardzo intrygujące, a tego było ciut za mało. Wiem, że w jednym tomie nie da się zawrzeć wszystkiego, dlatego tez z niecierpliwością czekam na kontynuacje, gdzie zapewne kolejne informacje wyjdą na światło dzienne, a i ja będę nimi usatysfakcjonowana. 
Reasumując chciałabym polecić Wam tę książkę. Jest to zgrabnie napisana historia, z potencjałem, któremu warto poświęcić swój wolny czas. Ja się nie zawiodłam, a przecież jestem ogólnie wymagającym czytelnikiem, a w fantastyce powoli zaczynam się jakoś orientować. Tutaj nie miałam problemu z zaaklimatyzowaniem się. Autorka swoim naprawdę lekkim piórem wciąga nas do fabuły i nie wypuszcza aż do ostatniej strony. To się ceni, zdecydowanie. :) 
Myślę, że i Wam może się spodobać ta książka. Jest dopracowana, nie ma się do czego doczepić, no chyba, że ktoś ma jakieś bardzo wygórowane wymagania. :P 
Polecam Mrok wszystkim fanom fantastyki, ale i tym, którzy nie za bardzo czytają ten gatunek, ale powieść Was zainteresowała - sięgnijcie śmiało. Nie ma w tej lekturze niczego, co mogłoby was odepchnąć, zniechęcić. :) Dlatego, raz jeszcze serdecznie polecam. :)

Informacje dodatkowe o Mrok:

Wydawnictwo: Genius Creations
Data wydania: 2018-03-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-7995-152-9
Liczba stron: 414
Język oryginału: język polski
Dodał/a opinię: Karmelek3

więcej
Zobacz opinie o książce Mrok

Kup książkę Mrok

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Jesień smakuje miłością
Alicja Wlazło 0
Okładka ksiązki - Jesień smakuje miłością

Łucja obwinia się o śmierć babci. Nie może sobie wybaczyć, że przez studia straciła czas, który mogłaby z nią spędzić. Wraz z ukochanym wraca do Żubraczego...

Nim nadejdzie świt
Alicja Wlazło0
Okładka ksiązki - Nim nadejdzie świt

Podobno pierwsza miłość nie może trwać wiecznie. Podobno wypali się przy pierwszym podmuchu pędzącego życia… Czy na pewno?Theo pragnie by rodzice...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy