Ksiazka jest autobiografia autorki. Christiane Felscherinow jest narkomanką, która opowiada o swoich przezyciach .Jednym z waznych dla niej wspomnien jest jej chlopak Detlef ktory takze byl narkomanem.Dziewczyna opowiada jak probowala wyciagnac siebie i jego z nalogu. Dla narkomana nie ma lepszych dni sa tylko te gorsze bo gdy chwile jest czysty jak mu sie wydaje znowu odczowa chec cpania.Aby zdobyc kolejna dzialke poruszaja sie w swiecie kradzierzy,prostytucji itp.staczaja sie na samo dno by tylko moc sie naspac.Niestety wiekszosc swiadomie na wlasne zyczenie buduje sobie taka przyszlosc.Christiane swoja przygode z narkotykami zaczyna banalnie bo zmieniajac miejsce zamieszkania probuje wbic sie w nowe srodowisko a chcac imponowac i byc zauwazona przystaje do grupy w ktorych najwazniejsze sa narkotyki Najwieksza zguba dla niej jest jednak milosc do Detlefa. To przez nia stacza sie na samo dno probujac ratowac ukochanego ktory ciagnie ja na dno.Ksiazka swietna ,Czytalam ja wiele razy.Polecam wszystkim .Napisana prostym i zrozumialaym jezykiem.Ostrzegam tylko przed ciezkimi i traumatycznymi opisami z zycia narkomanow.
Wydawnictwo: Iskry
Data wydania: 1987-03-18
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 244
Tytuł oryginału: Wir Kinder vom Bahnhof Zoo
Język oryginału: niemiecki
Tłumaczenie: Turczyn Ryszard
Dodał/a opinię:
jagna1978
Piętnastoletnia Joe ucieka z domu, bo sytuacja rodzinna jest dla niej nie do zniesienia. Tułając się po ulicach Berlina, staje oko w oko z bandą rozwydrzonych...