Okładka książki - Na Zachodzie bez zmian

Na Zachodzie bez zmian


Ocena: 5.23 (26 głosów)
opis
Inne wydania:

To bardzo ważna książka. Książka, którą każdy powinien przeczytać. Mimo tego, że opowiada o losach żołnierzy gnijących wręcz w okopach podczas I Wojny Światowej ma wydźwięk uniwersalny. Bo każda wojna jest siłą niszczącą. Bo każda wojna zabija. Bo każda wojna jest konsekwencją decyzji politycznych. Bo każda wojna jest bezsensowna. Bo żadna wojna nie powinna znaleźć usprawiedliwienia…


Paul i jego koledzy. Poznajemy ich frontowe perypetie. Poznajemy ich myśli, ich emocje, ich strach, ich niepokoje. Obserwujemy ich we wszystkich możliwych sytuacjach: w okopach, podczas natarcia, podczas chwili odpoczynku, w koszarach, w lazarecie, na przepustce…


I niezależnie od tego w szeregach której armii służą, kibicowałam im. Kibicowałam, aby przeżyli! Aby powrócili do domów bezpiecznie i nieokaleczeni. Aby los znów dał im szansę na normalne życie, na zdobycie wykształcenia, na założenie rodziny… Chociaż oni już wiedzą, że są pokoleniem straconym.


To wojna zabrała im kilka jakże kluczowych lat życia. Byli od razu po szkole. Nie zdążyli zdobyć konkretnego zawodu i wykształcenia. Nie zdążyli poślubić żon. Nie zdążyli powołać na świat dzieci. Do kogo mają wracać z okopów? Do czego mają wracać z okopów? Nie mają żadnego zakotwiczenia w życiu. Co potrafią? Potrafią strzelać. Potrafią rzucać granaty. Potrafią zabijać.


Koleżeństwo. To koleżeństwo frontowe okazuje się najtrwalszym ogniwem łączącym. Bo tylko wspólne tak ekstremalne przeżycia potrafią złączyć ludzi nierozerwalną więzią. Chociaż nie… tę więź zrywa jedynie śmierć. A o nią nietrudno…


Wyobcowanie. Wyobcowanie poza frontem walk. I choć przepustki i urlopy są przez każdego żołnierza wyczekiwane nie przynoszą ulgi. Nie przynoszą ulgi ciału. Nie przynoszą ulgi duszy. Jedyny plus jest taki, że nie jest się tak narażonym na śmierć… Ale oni i tak nie należą już do tego świata, który znali, który zostawili w swoich miastach i miasteczkach, w swoich wsiach i wioseczkach. Bo nikt nie zrozumie frontowego żołnierza… Bo jak opowiedzieć słowami ten strach przez rozerwaniem przez granat? Ten strach przed postrzeleniem? Ten strach przed okaleczeniem na całe życie? Ten głód? To jedzenie spleśniałego i nadgniłego jedzenia? Te wszy panoszące się po całym ciele? Ten wieczny hałas? Te szczury zalegające w okopach? Ten bezsens? Tę straszliwą śmierć w wyniku użycia gazu? Tę konieczność zabijania? Bo jak ja nie zabiję tych z okopu naprzeciwko to oni zabiją mnie!


Nikt! Nikt tego nie zrozumie. A najbardziej irytujące są te dyskusje starszych panów przy stoliczku, z kuflem zimnego piwa w dłoni, z cygarem w zębach…. Jak oni mogą?! Jak oni mogą rzucać tak lekko: ruszcie się w końcu na tym froncie chłopcy… Jak im wytłumaczyć, że okopy na froncie to nie sanatorium…


Są ich setki tysięcy. Młodych żyć zgaszonych przedwcześnie. Młodych żyć poświęconych w imię polityki. Młodych żyć zamordowanych bez najmniejszego sensu. Są ich setki tysięcy. Straconych szans. Dramatów. Połamanych życiorysów…


Wojna nigdy nie prowadziła do niczego dobrego. Wojna nigdy nie będzie prowadzić do niczego dobrego. Zostawiam Was z tą refleksją.

Informacje dodatkowe o Na Zachodzie bez zmian:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2014-06-24
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788381885010
Liczba stron: 192
Tytuł oryginału: Im Westen nichts Neues
Tłumaczenie: Ryszard Wojnakowski
Dodał/a opinię: Monika Kurowska

więcej
Zobacz opinie o książce Na Zachodzie bez zmian

Kup książkę Na Zachodzie bez zmian

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Czarny obelisk
Erich Maria Remarque0
Okładka ksiązki - Czarny obelisk

Rok 1923, czasy galopującej inflacji w Niemczech. Kurs marki spada z godziny na godzinę, pobrana rano wypłata staje się po południu niewiele warta. Kwitnie...

Kochaj bliźniego
Erich Maria Remarque0
Okładka ksiązki - Kochaj bliźniego

Ludwik Kern poderwał się gwałtownie z ciężkiego, niespokojnego snu i zaczął nasłuchiwać. Jak wszyscy ścigani, był od razu przytomny... gotów do ucieczki...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy