William po trudnych, osobistych przeżyciach postanawia, że święta oraz Sylwestra spędzi w najcichszym zakątku na ziemi. Google wskazały mu mały, podhalański domek na wynajem. Gdy zjawił się tam pewnego, zimowego dnia, po wielogodzinnym locie z rodzinnej, słonecznej Kalifornii, okazało się, że jego wynajęte lokum ma już mieszkańca, a dokładniej mieszkankę.. Co wyniknie z tego niezwykłego spotkania dwóch zranionych serc? Czy ta bajka ma szansę na happy end?
Książkę przeczytałam kilka dni temu i przyznam wam, że brak mi słów, by opisać to, co ze mną zrobiła. Może zacznę od tego, że najchętniej wyściskałabym autorkę, dziękując jej za podróż ,w którą poprzez tę historię, zabrała moje serce. Wznosiło się ono na wyżyny pięknych uczuć, było zaopiekowane, bezpieczne, zakochane. Doznało tyle dobra i czułości, ale to był tylko wstępem.. Bo już niedługo miało rozbić się w dolinie pełnej łez, niezrozumienia, rodzierającego smutku i tęsknoty. A w tym wszystkim ciągła walka matki o przetrwanie. Tak jak w życiu, tak i w tej historii, radość musiała zostać okupiona trudnymi wyborami, bólem, strachem o najbliższych.
Dziękuję Agnieszce Graj za ten emocjonalny rollercoster, który do samego końca trzymał moje serce w totalnym zagubieniu.
Ta książka to wspaniała opowieść, która nie może was ominąć. Ciepła, wzruszająca, dająca nadzieję nawet ,gdy wydaje się, że nadziei już dawno nie ma. Przygotujcie sobie kubek gorącej czekolady, ciepły koc i obowiązkowo paczkę chusteczek i dajcie się porwać podróży w "Najdalszy zakątek miłości" .
Wydawnictwo: eSPe
Data wydania: 2023-11-20
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
czarksiazek