W pierwszej dekadzie września bieżącego roku na rynek wydawniczy trafiła powieść pt. Najmroczniejsza jesień autorstwa Konrada Makarewicza. Zapewne nie sięgnąłbym po tytuł, ponieważ bardzo rzadko czytam powieści fantasy. A tu w dodatku okazało się, że autor powieści zakwalifikował ją jako dark fantasy, co w ogóle nic mi nie mówiło. Po krótkiej rozmowie z panem Konradem postanowiłem zmierzyć się z tego typu literaturą.
Próbowałem znaleźć informacje o autorze, niestety nie udało mi się. Myślę, że jest to debiut Makarewicza, debiut udany, ponieważ ani przez chwilę nie nudziłem się z tekstem i bohaterami powieści.
Zacznę tradycyjnie od okładki. Czarno-biała okładka jakby zupełnie niepołączona z tytułem książki. Lekko wypukła pod dotykiem palców daje niesamowity efekt. Trudno domyślić się już na początku, o czym będzie niniejsza lektura. Wrócę jeszcze do nazwy: dark fantasy Co to oznacza? To wedle formułek znalezionych w Internecie jest to podgatunek łączący horror z fantastyką. Podobno tym terminem określa się powieści autorów, które zaliczymy do obu gatunków.
Trochę miałem obawy co do lektury, jednak z każdą przeczytaną stroną wiedziałem, że będę ukontentowany powieścią.
A co w niej? Co takiego może spodobać się potencjalnemu czytelnikowi? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, musimy przenieść się w mroczne, odległe czasy. Powieść pana Konrada została osadzona w realiach zbliżonych do tych, które panowały w średniowieczu.
Poznajemy głównego bohatera powieści, Vinsa. Jesteśmy zmuszeni śledzić jego losy, choć nie zawsze jesteśmy w stanie obdarzyć go sympatią, czy zrozumieniem. Nie mamy jednak wyjścia. Ten człowiek ciągle wpada w tarapaty i możemy zastanawiać się, czy za chwilę po nim nie zostanie tylko i wyłącznie kupka połamanych kości, plama krwi i wypływające flaki z wnętrzności! Tutaj liczy się moc topora, sprawne oko łucznika, a czasem wypchana sakiewka, nie zawsze legalnie nabyta. Trafiamy do miejsc, do którym nigdy w życiu nie zajrzelibyśmy, mimo pięknego, słonecznego dnia. Czy tak wyglądało nasze średniowiecze? Zapewne wiele opisów tamtejszej rzeczywistości miało miejsce. I jeśli chcecie odbyć podróż w te mroczne czasy, to koniecznie to uczyńcie. Na pewno się nie zawiedziecie.
Wydawnictwo: Papierowy Motyl
Data wydania: 2022-09-08
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 296
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
BiegajacyBibliot
Gdy miłość staje się przekleństwem... Tymon zrobiłby wszystko dla ukochanej Nadii. Chcąc zapewnić obojgu lepszą przyszłość, wyjeżdża do Szwecji, by rozpocząć...