Kolejna z tych książek, które poleciłabym przyszłym pedagogom i nie tylko im, również rodzicom.
Niby niepozorna książka, a jednak wiele można w niej zauważyć, nauczyć się.
Jak czytałam niżej, wiele czytelniczek zalicza ją do nudnych. No cóż, filozofię też uważa się za nudą. Zależy po prostu, co kto lubi. Jeśli ktoś woli jedynie po omacku przebrnąć przez książkę, to faktycznie może się wydać ona chaotyczna i nudna.
Jeśli natomiast ktoś szuka czegoś więcej niż głupich historyjek, potrafi się zatrzymać i zastanowić nad tym, co właśnie przeczytał - bez problemu poświęci tej książce swój czas.
I tak jak już powiedziałam - każdy szuka czegoś innego w książkach. Ja, jako że jestem pedagogiem i interesują mnie wszelkie wątki związane z dziećmi, ich wzajemnymi relacjami oraz relacjami z rodzicami - byłam w stanie nie zasnąć nad książką, powiem więcej - uznać ją za interesującą.
Tak więc tym, których nie obchodzi to jak się bohaterzy nazywają (bo przepraszam, co to za argument? Zwłaszcza, że nazwanie pracodawców "X" miało swój cel), a jedynie to, czy książka daje możliwość refleksji, zastanowienia się (zwłaszcza nad wątkiem: rodzic-dziecko) - polecam.
Informacje dodatkowe o Niania w Nowym Jorku:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2007-04-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-240-0856-8
Liczba stron: 340
Tytuł oryginału: The Nanny Diaries. A Novel
Tłumaczenie: Rafał Śmietana
Ilustracje:-
Dodał/a opinię:
Maryszka
Sprawdzam ceny dla ciebie ...