To w zasadzie było moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Czytałam wcześniej jedną jej książkę, którą napisała w duecie, mowa o "Silvestre" i chciałam poznać typowo pióro samej Edyty, dlatego też sięgnęłam po "Nie będę prezentem". Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko. Ja pochłonęłam ją w jedno popołudnie. Fabuła została w ciekawy sposób nakreślona i dobrze poprowadzona. Akcja powieści jest dość dynamiczna, cały czas coś się dzieje, sprawiając, że Czytelnik ma coraz większy mętlik w głowie, zatem nie ma tutaj nawet chwili na nudę. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w intrygujący i barwny sposób wykreowani. To postaci, które nie są krystaliczne, mają swoje tajemnice, a także wady i zalety (chociaż niektórzy głównie wady), zdarza się im popełniać błędy czy postępować pod wpływem chwili, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w niektórych momentach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia została przedstawiona z perspektywy Leny i Miszy co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają każdego dnia, stopniowo mogłam także dowiedzieć się jakie wydarzenia z przeszłości wpłynęły na ich obecne życie, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Z początku oboje wywoływali we mnie mieszane odczucia, jednak z czasem kiedy ich lepiej poznałam polubiłam zarówno Lenę jak i Michała i naprawdę mocno im kibicowałam. Da dwójka to istna mieszanka wybuchowa. Od samego początku dało się wyczuć między nimi wyraźne przyciąganie, które z każdym kolejnym spotkaniem tylko rosło na sile. Nie brakuje tutaj oczywiście chwil pełnych pożądanie i namiętności. Natomiast potyczki słowne bohaterów wielokrotnie wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Istotną rolę w tej powieści odgrywają postaci drugoplanowe - mowa o mężu Leny, czy współpracownikach Miszy. Wprowadzają oni do życia bohaterów naprawdę wiele zamieszania, wywołując przy tym ogrom skrajnych emocji i doprowadzając do niebezpiecznych i nieprzewidywalnych wydarzeń. Kilka postaci tak mocno zaszło mi za skórę, że miałam ochotę wejść do tej książki żeby naprawdę zrobić im krzywdę. Na szczęście jest jeszcze karma.. Autorka naprawdę umiejętnie buduje napięcie, trudno było przewidzieć co wydarzy się na kolejnych czytanych stronach.. a te końcowe to już naprawdę sprawiły, że moje serce na chwilę zgubiło rytm. Miło spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejne powieści spod pióra Edyty! Polecam!
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2025-02-06
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 368
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
zakochanawksiazk
Pana głowa nie wytrzyma kolejnych ciosów, panie El-Mani." Tymi słowami Zayd - znany bokser i duma swojego miasta - żegna się z ringiem i dotychczasowym...