Książki o tematyce świątecznej mają w sobie to coś. Też tak uważacie? Ten magiczny klimat, który sprawią, że na sercu robi się od razu cieplej. Przeważnie są to bardzo refleksyjne lektury i tak też jest i tym razem.
Dorota to wykfalifikowana baristka, skromna i sympatyczna dziewczyna. Dziewczyna od lat pomaga swojej siostrze, która jest mamą cudownego Krzysia. Aby mogła wspierać ją również finansowo dorabia sobie jako camgirl. Dorota ma swoje zasady i nigdy nie umówiła się z żadnym klientem na prywatny pokaz.
Norbert to chłopak, który mieszka na jej osiedlu. Okazuje się, że to on jest gospodarzem głośnych i mocno zakrapianych imprez. Nie trzeba chyba wspominać, że gość jest przystojny, pewny siebie, bogaty i nie może się opędzić od kobiet.
Dorota nie ma o nim najlepszego zdania, ale los niespodziewanie sprawi, że dla dobra Krzysia będą musieli się jakoś ze sobą dogadać. Czy im się to uda? Kim dla Krzysia jest Norbert? Co ich łączy?
Lekki styl autorki sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Nie od razu „weszłam” w tą historię. Początkowo po prostu dobrze się ją czytało, ale bez większego entuzjazmu. W momencie, gdy na horyzoncie pojawił się bystry i uroczy Krzyś, książka zyskała moją pełną uwagę. Losy jego i jego mamy bardzo mnie wzruszyły. Z czasem zaczęłam kibicować związkowi głównych bohaterów, ale zdecydowanie moim ulubieńcem pozostaje Krzyś. Z reguły nie czytam książek o tematyce świątecznej po świętach. Ale dla tej książki zrobiłam wyjątek i nie żałuję.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2020-10-28
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 392
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
zaczytanababka
Podobno nic nie może się równać z wściekłością zdradzonej kobiety. A co, jeśli kilka takich kobiet stanie ramię w ramię do walki z niewiernymi mężczyznami...
On i ona. Pogubiony imprezowicz i zbuntowana outsiderka. Nie spodziewają się siły rażenia gorącego uczucia, które ich połączy. Barry uchodzi...