Tuż przed samymi świętami uroczy pensjonat Mścigniew, oddalony od zgiełku miasta zostaje przepełniony gośćmi, którzy pragną spędzić tutaj Boże Narodzenie. Cisza i spokój nagle zostaje przerwana odnalezieniem przez jedną z turystów - Olgę Mierzwińską, trupa w wannie. Później ta sama kobieta odnajduje kolejne zwłoki, tym razem w lesie. Sytuacja staje się na tyle poważna, że do akcji postanawiają wkroczyć pod przykrywką Podinspektor Grzegorz Malinowski z policji we Wschowie oraz znany śledczy Roman Suzin.
Dzień po dniu odkrywają kolejne kłamstwa gości, a to wszystko ma miejsce wśród znanych świątecznych hitów, blasku choinkowych lampek i bożonarodzeniowych dań.
Czy nazwałabym tę książkę kryminałem? Raczej nie. Dla mnie to bardziej powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym. Co nie oznacza, że mi się nie podobała :-)! Ogromnym plusem jest zachowanie polskiego, świątecznego klimatu, który sprawił, że lektura niesamowicie mnie wciągnęła i pragnęłam więcej! Pani Knedler potrafi tak zmylić czytelnika, że nie jest on w stanie odgadnąć kto tak naprawdę stoi za morderstwami. Moje typy ciągle się zmieniały - od właściciela pensjonatu, po samą Olgę, która przecież pomagała w śledztwie. Książka przepełniona jest humorem, więc na nudę nie można tu narzekać.
Wydawnictwo Novae Res stanęło na wysokości zadania i stworzyło piękną świąteczną (choć z małym "nieświątecznym" dodatkiem) okładkę!
Polecam przeczytać, nie tylko w święta :-).
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2017-11-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 436
Dodał/a opinię:
comique
W poszukiwaniu życiowego azylu większość z nas wyjechałaby na Południe. Adela Henert wybiera przeciwny kierunek - sprzedaje położony na skale domek, z...
Śmierć w wenecji, mieście karnawału Komisarz Anna Lindholm wyjeżdża na południe Europy, porzucając rodzinę i przyjaciół. Chce uciec od wspomnień wśród...