Hiena z Kasprovicz jest to druga książka, którą miałam okazję przeczytać spod pióra tej autorki. Już na wstępie mogę napisać że dla mnie zaskoczeniem było to że druga część była lepsza od pierwszej. Aż mam takie odczucia że pierwsza część to poprostu bardzo długie wprowadzanie nas do świata tak wyjątkowego i tak elfickiego. Całe "mięso" tej historii znajduje się w tej części.
Bardzo podoba mi się to jak tajemniczo zakończyła się pierwsza część i jak to już na początku było wyjaśnione. Czytelnik nie pozostawał z niewyjaśnionymi sprawami. Nel wraz ze swoimi przyjaciółkami bawią się wyśmienicie. Nel pełni wiele ról w wiosce. Przede wszystkim jest hieną cmentarną a po za tym także swatką. Te historie są przezawane dzięki temu możemy się pośmiać. Jedna z nich to umówienie ojca z córką na randkę było dla mnie zabawnie oraz drastycznie. Były także sceny emocjonalne dla mnie tak jak pokazanie mojej kochanej wiedźmie że może być takze bardziej atrakcyjna i pewna siebie. Wątek rodziny pokazany w bardzo ciekawy sposób.
Bardzo kochliwa jak dla mnie Nel w końcu odnajduje swoją miłość, no powiedzmy prawie bo można się przy tym uśmiać.
Książkę obieram bardzo pozytywnie. Czekam na kolejne części ale chociaż książki w podobnym stylu. Polecam pozycję każdemu co lubi coś innego od standardowych pozycji.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2024-05-22
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 236
Dodał/a opinię:
Jolanta Marciniak
Jak zasłużyć na miano ślubnej sabotażystki? Udaje się to Renacie, dziewczynie z Gościeradowa, dla której katastrofalny wieczór panieński koleżanki będzie...
Jak mówi stare elfie powiedzenie: „Gdzie człowiek, tam rodzi się chaos”. Chaos nazywający się Kornelia Azatka. Nie od razu po przyjeździe...