"Nie pozdrawiam, Ethan" to druga z serii, ale całkiem oddzielna historia, więc możecie śmiało ją czytać, nawet nie znając pozycji "Twój Carter". (Niemniej jednak, ja zamierzam nadrobić!😉)
Siedmioletni Ethan w końcu miał zyskać w sąsiedztwie przyjaciela, niestety, okazało się, że tuż obok wprowadza się kolejna dziewczyna. Co prawda jej zainteresowania pokrywały się z jego własnymi, ale i tak był zawiedziony, a szybko zostali zaciętymi wrogami. Przez lata wymieniali uszczypliwości i... listy.
Kto powiedział, że te mogą być tylko miłosne? Nienawiść też całkiem fajnie się w nich zawiera. Podobno. 😉
Teraz zaczynają ostatni semestr studiów i los spłata im niezłego figla, bo nie tylko znów będą sąsiadami, ale właściwie kimś bliższym. Dosłownie i w przenośni. 😉
Czy w końcu przekują te swoje silne emocje w coś pozytywnego? 🤔
Muszę przyznać, że chyba nie spodziewałam się aż tak fajnej historii!
Znam książki autorki i bardzo je lubię, więc oczekiwałam wiele i cieszę się, że te oczekiwania się spełniły. 😊
Uwielbiam motyw sąsiadów, zwłaszcza takich z dzieciństwa, bo to wręcz gwarantuje ciekawe retrospekcje i tu właśnie tak było. Naprzemiennie poznajemy nieco z przeszłości bohaterów, obserwujemy teraźniejszość i jeszcze skaczemy po różnych etapach ich życia dzięki zawartości listów. Jest to jednak spójne i dobrze się czyta, a całość wydaje się odpowiednio dynamiczna. 😊
Ich aktualne interakcje będą ciekawe, zabawne i czasami "spicy", ale to właśnie te wspomnienia najbardziej chwyciły mnie za serce. Te dziecięce przepychanki, ale jednocześnie nieświadome lub nie do końca świadome dbanie o siebie, stawianie się nawzajem wyżej niż innych i wspieranie w trudnych momentach.
Chwilami było naprawdę wzruszająco i pięknie, ale całość została utrzymana w lekkim tonie.
Jedyne, co mogłabym zmienić, to ich przejście z wrogo-przyjaciół do kochanko-partnerów. Nieco zbyt szybko ta zmiana nastąpiła i trochę za łatwo, bez zaskoczenia. Niby oczywiste, że kto się czubi, ten się lubi, ale chętnie podelektowałabym się dłużej tą zmianą ich statusu. 😉
Znajdziecie tu też kilka interesujących wątków, życiowych wyborów i dobrze skonstruowanych bohaterów. Ba! Ethan jest pisarzem! A przynajmniej próbuje... 😉
Zakończenie było dobre, nie na siłę koloryzowane, a przy tym całkiem bajkowe, na co bohaterowie w pełni zasłużyli!
Spędziłam świetnie czas, zostawiam tu 8/10 i nadrabiam Cartera! 🩷
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2023-05-17
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Forget you, Ethan
Dodał/a opinię:
lettoaletto