Muzyka ciszy. Dźwięki pełne wzruszeń, znane i nieznane, kręcące w oku łzę. Dosłownie i w przenośni są one głównym bohaterem tej książki i czasu, który dla niej poświęciłam. Wtorkowe przedpołudnie, słońce zza rolety, cichy blok, pęd życia gdzieś dalej, ominął mnie łukiem.
Niedźwiedź marzyciel snuje swoją opowieść, której kanwę znam już z Radioty. Człowiek, który wybrał samotność, by móc realizować pasję życia i podróżować w miejsca, których pewnie nigdy nie zobaczę, choć tak bardzo bym chciała. Mówi, że to samotność wybrała jego, że to wolność wynikająca z konsekwentnych decyzji. A ja tak się jej bałam. Zrobiłam wszystko, by nie została ze mną na zawsze, poświęciłam najcenniejsze miejsca i ludzi, zyskując przysięgę, wiernego towarzysza, macierzyńską miłość. Widać tak miało być.
Marek, pasjonat, wrażliwiec, ciepły człowiek, odkrywca, głos jak balsam.
To nie tylko książka o jego karierze, ciekawym życiu, do którego doszedł ciężką pracą i ogromem wyrzeczeń. Między słowami, fragmentami pamiętnika, pocztówkami zdjęć, kryje się szczerość i prostota, dobro w kolorze nieba; przesłanie, by w życiu szukać piękna, wszędzie gdzie ono jest. I o tym, że muzyka to wierny przyjaciel.
Tak jak Pan Marek, nie wierzę w życie poza...książkowe...
A muzyka i dobre radio tak doskonale się komponują z czytaniem. Zaczytajcie się, koniecznie zasłuchując w muzyce jaką kochacie. Może w tej, którą proponuje Marek Niedźwiecki.
Informacje dodatkowe o Nie wierzę w życie pozaradiowe:
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2012-01-19
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
978-83-268-0642-1
Liczba stron: 168
Dodał/a opinię:
szmaragdova
Sprawdzam ceny dla ciebie ...