Trzeci z czterech tomów Sagi Amsterdamskiej jest żółty niczym słońce.
Nie inaczej jest i wewnątrz, gdzie Agnieszka w końcu zaznaje szczęścia a przynajmniej przez większość czasu.
Udaje się jej zakończyć śledztwo, rozwiązać kilka problemów, pomóc wielu osobom a także sobie samej.
W końcu godzi się z ojcem swojego dziecka co mnie bardzo cieszy bo moim zdaniem wcześniej zbyt szybko podjęła decyzję w emocjach.
Następnie mamy spory przeskok, bo córka naszej bohaterki jest już nastolatką a Agnieszka i Stijn muszę się zmagać z nowymi problemami oraz nowym sąsiadem.
Ciekawa jestem, kto stoi za tajemniczymi wiadomościami zawierającymi w sobie nutę pogróżek chociaż zakończenie tomu może podpowiadać rozwiązanie to równie dobrze autorka może nas zmylić.
Jak dotąd bez zmian czyta się szybko ale powiem, że nie będzie to mój ulubiony tom ale też nie można rzec że jest zły.
Po prostu jest inny niż poprzednie, mniej humoru więcej prozy życia.
Dla mnie akcja za bardzo przeskoczyła w czasie i przyspieszyła tempa, nie dając nam się przyzwyczaić do wydarzeń jakie miały miejsce pomiędzy i czasami niektóre rzeczy były zbędne.
Agnieszka dostała ostatnie zadania od Jana - czy uda się jej odnaleźć kobietę jego życia?
Rozwiązała się zagadka pocztówek i powiem Wam, że nie wpadłabym na to kto jest nadawcą, obstawiałam kogoś zupełnie innego.
Pozytywnie się zaskoczyłam i poznałam nowe oblicze tej postaciz która dotąd raczej była bardziej skryta niż inni.
Co ciekawe, saga ta przedstawia nam naród holenderski jako ludzi mega pozytywnych i aż mam ochotę pojechać do kraju tulipanów żeby to sprawdzić na własnej skórze!
Opisy przyrody, otoczenia, kamienic i kwiatów sprawiają, że oczami wyobraźni widzę te piękne widoki i pragnę się tam przenieść także fizycznie nie tylko mentalnie.
Czekam z utęsknieniem na ostatni tom, domknięcie sagi, taką kropeczkę nad i.
Jest jeszcze kilka spraw do rozwiązania i ja chętnie będę towarzyszyć Agnes w tym przedsięwzięciu.
Wydawnictwo: Flow
Data wydania: 2025-03-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
Bookszonki
Claire Hellemans jest malarką i prowadzi szkołę terapii sztuką w Amsterdamie. Jej ojciec zmarł kiedy byłą młodą dziewczyną. Wychowała ją matka, Babette...
Poruszająca opowieść osnuta na prawdziwej historii o losach Holenderki Annemarie Engelen.1932 rok. Amsterdam ogarnięty kryzysem i bezrobociem. Na ulicy...