Okładka książki - Niedzielna torebka

Niedzielna torebka


Ocena: 5.33 (3 głosów)
opis

Na początku bardzo pragnę podziękować autorce za książkę ze śliczną dedykacją! A teraz do rzeczy...

📚Niedzielna torebka📚 opisuje losy Julii, która jako Polka zmuszona jest od początku istnienia ukrywać swoje pochodzenie. Co więcej, przez wiele lat – bo dekadę – nie może ukazać światu, że istnieje. Kiedy inni dowiadują się o niej, Julia jest bezbronnym dzieckiem pozbawionym rodziny i zdanym na siebie. Niestety, życie w świecie pogrążonym wojną, gdzie Polaków się likwiduje, nie jest proste nawet z mnóstwem życzliwych osób wokół.

Obserwując dorastającą Julkę, jako czytelnicy mamy okazję doświadczać okropieństw wojny. Najgorsze, że autorami mrożących krew w żyłach okrucieństw są inni ludzie – żołnierze rosyjscy i niemieccy, a ci nierzadko wykonują tylko rozkazy przełożonych, o czym wspomina w historii generał Hans. Brudy wojny wielokrotnie wywołują napięcie strachu często zmieszane ze wzruszeniem spowodowanym bolesną stratą.

Dziewczyna doświadcza mnogości uczuć od drobnych radości, przez miłość i strach, aż po rozpacz okraszoną nienawiścią. Wielokrotnie wstaje z kolan, by ponownie na nie upaść. Można odnieść wrażenie, że 📚Niedzielna torebka📚 to wcale nie historia o wojnie i jej bezeceństwach, lecz opowieść o tym, ile człowiek potrafi i może znieść w swoim życiu.

Kreacja Julki – której POV prowadzi nas przez opowieść – niestety nie przypadła mi do gustu. Wielokrotne używanie zbędnych zdrobnień, które zbytecznie zmiękczają surowy wydźwięk historii, sprawiają, że postrzegana jest ona jako naiwna, bezbronna dziewczynka (również w dorosłości). Nie jest to prawdą. Julia umie wprowadzić w osłupienie największe wilki wojny swą elokwencją, siłą sprzeciwu oraz uporem. Inteligencja Julki choć nieraz niesie wybawienie nie tylko jej, wskutek innych jej zachowań sprawia wrażenie sztucznej i przerysowanej. Momentami można połasić się o twierdzenie, iż mamy do czynienia z upodloną wersją Mary Sue.

Z czystym sumieniem mogę pogratulować kreację bohaterów napotkanych przez Julię na ścieżkach jej życia. Żołnierze są niezwykle realni, niosą poczucie prawdziwego zagrożenia. Członkowie rodziny Julii tworzonej przez los również zasługują na pochwałę. Wielu z nich serce niesie na dłoni, cierpienie wielu zdaje się realnie bolesne. Ich łzy, ich błagania, ich pomoc to prawdziwe filary historii.

I choć tu autorka mocno się postarała, niestety nie mogę przejść obojętnie obok postaci Romusia. Temu panu mam ochotę podziękować już na początku i niech nie zwiedzie nikogo brak języka oraz krzywdy, jakie przeżył już za dziecka. Romuś świetnie radzi sobie w życiu, na tyle dobrze by omotać młodą dziewczynę i wbrew obietnicy danej Zenkowi sięgnąć po to, co znajdowało się poza jego zasięgiem. Nie tak miało być. To, co się tam stało, nie zasługuje na miano miłości. Zachowanie Romka, choć akceptowane przez Julię, nie powinno znaleźć poklasku wśród czytelników. Romuś jest niesłowny, a choć Julia dzięki jego postępkowi wchodzi do majętnej rodziny z pozycją, w efekcie jego zachowania (w tym konkretnym momencie przeważającym szalę) ciężko myśleć o nim inaczej niż o egocentrycznym egoiście.

Nie można w tym wszystkim zapomnieć o torebce. Tytułowy przedmiot na przełomie historii zyskuje rangę niemalże mitycznego artefaktu. Torebka, pamiątka po zmarłej babce Julki (ta niestety nastąpiła na oczach dziewczynki), towarzyszy dziewczynie przez całe życie, nawet kiedy ona nie jest tego świadoma. To zamknięta w niej podpisana książeczka do nabożeństwa stanowiło prosty drogowskaz do nieznanych bohaterce krewnych i pomaga odkryć zatarte przeszłością korzenie.

Zakończenie? Cóż, mi osobiście zaparło dech w piersi. Czy płakałam? Nie… ale nie przez brak żalu wobec okropieństw, jakie za życia spotkały Julię. Łzy zakręciły się w oczach. Jednak gdzieś z tyłu głowy mam w pamięci, że właśnie o to Julka – choć ze względu na wiek może lepiej brzmi już pani Julia – prosiła.

Kłamstwem byłoby stwierdzić, iż 📚Niedzielna torebka📚 jest historią niewartą poznania. To trudna opowieść o trudnych czasach i ludziach, o patriotyzmie i wierzy oraz jej braku, ale z pewnością wielu czytelnikom – jako całokształt – skradnie serce.

[współpraca barterowa]
[współpraca recenzencka]

Informacje dodatkowe o Niedzielna torebka:

Wydawnictwo: Rozpisani.pl
Data wydania: 2020-02-25
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788395583346
Liczba stron: 340
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: Alexia_Berg

Tagi: bóg

więcej
Zobacz opinie o książce Niedzielna torebka

Kup książkę Niedzielna torebka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Łączka Czarna kostka
Wanda Siubiela0
Okładka ksiązki - Łączka Czarna kostka

Wśród ziemskich kwiatów przewija się delikatne, ale odważne serce 16-letnej Weroniki. W literackim świecie nastolatka zostaje zmuszona do szybkiej reakcji...

Ostatnie uderzenie serca - 5 Tom - Kamień Królestwa Sloget
Wanda Siubiela0
Okładka ksiązki - Ostatnie uderzenie serca - 5 Tom - Kamień Królestwa Sloget

Pozwól sobie na niezwykłą podróż wspólnie z rodzeństwem: ośmioletnią Nastką, dwunastoletnim Markiem i szesnastoletnim Michałem, oraz...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy