Każda kobieta najpierw jest córką, potem zazwyczaj żoną i matką. W późniejszym etapie zostaje teściową i babcią. To każda z nas jest tym najważniejszym motorem rodziny. To my dbamy o dobre relacje rodzinne i celebrowanie różnych rytuałów, a gdy tego zabraknie?
Monika Winnicka to dojrzałą kobietą, po rozwodzie (z jej winy) matka siedemnastoletniej Poli zbuntowanej nastolatki. Informacja o spadku po matce alkoholiczce spada na nią nieoczekiwanie. Dziedziczy dom babki w Gieble, kobita nie chce wracać do przeszłości. Jednak jeszcze nie wie, że ten spadek może odmienić życie jej i córki. Znalezione zapiski babci Antoniny w skrzyni na strychu, na zawsze odsłonią rodzinne tajemnice, a wyprawa w przeszłość, okaże się zbawienna.
Choć akcja powieści nie jest dynamiczna, to jednak poruszyła mnie dogłębnie, wywołała sprzeczne emocje. Narracja pierwszoosobowa to sama Monika opowiada o swoim dzieciństwie i życiu obecnym. Matka alkoholiczka, ojciec zostawił je, gdy miała pięć lat, dziadków nigdy nie poznała.
To, co mnie przeraziło i zaskoczyło: Życie dziecka z osobą uzależnioną od alkoholu to jak dryfowanie w małej łódce, która w każdej sekundzie może zatonąć. Życie, które okupowane jest wieloma wyrzeczeniami, strasznymi przeżyciami, które wryły się w pamięć i pozostały tam.
(..)zobaczyłam, że jej nie ma, i wyszłam na zewnątrz, żeby ją znaleźć. Przez kilka godzin tułałam się po deptaku, w końcu zainteresowała się mną jakaś starsza pani (..) Zaprowadziła mnie na komisariat, skąd skacowana mamusia odebrała mnie przed dziesiątą (..) Byli jeszcze rozliczni wujkowie (..)
Brak miłości i rodzinnego ciepła wyzwolił w bohaterce podświadomą tęsknotę. Ciągłe poszukiwała akceptacji, wsparcia i zainteresowania. Bardzo pragnęła, wręcz marzyła o tym, żeby być ważną i godną miłości. Monika była w wielu związkach z mężczyznami, ale gdy tylko któryś wykazywał, choć odrobinę uczucia to pozbywała się go.
To, co mnie zdziwiło to, że istnieje, zjawisko ,,dziedziczenia traumy”, choć sam temat jest bardzo delikatny, bo autorka pokazuje, że są już tacy, którzy zarabiają jako terapeuci.
„Niekochane” to historia o kobietach, matkach, babciach, żonach i kochankach. Powieść o braku więzi rodzinnych i poszukiwaniu miłości, o wielkiej mocy zrozumienia i wybaczenia. Tajemnicza przeszłości, która ma wpływ na teraźniejszość. Polecam.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2022-10-04
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Ela-Monia
Miłość, która trwa wiecznie Olga wraca do Chorwacji i zamieszkuje w Arbaniji, miejscowości przy Trogirze. Raz w tygodniu spotyka się z Sanją, skrzywdzoną...
Mogłyby się nigdy nie spotkać. Jednak przewrotny los splata ich drogi, poddając je niełatwej próbie. Ewa, mieszkanka Katowic, porzuca męża i pracę...