Eve i Daniel powoli dochodzą do siebie. Rekonwalescencja Daniela prawie dobiega końca. Eve nadal pracuje w studiu tattoo. Są szczęśliwi. Ale nagle pojawia się Alice, była dziewczyna głównego bohatera. Eve sobie nie radzi i postanawia zostawić ukochanego. Powinien być szczęśliwy, że usunęła się mu z drogi do szczęścia. Wyjeżdża do cioci, gdzie w jej życie wkracza inny mężczyzna. Kobieta radzi sobie jak umie. Ale nie tak łatwo wyrzucić z serca tego, któremu się je oddało. Powolutku wszystko się układa. Niestety śmierć i kłamstwa burzą spokój. pora na starcie z demonami. Czy Eve i Daniel będą razem? Czy Alice na trwałe rozbije ich związek?
Czekałam z niecierpliwością na kontynuację "Nieodpowiedniej dziewczyny". Bardzo mi się spodobała ta historia, jak i główna bohaterka. Byłam ogromnie ciekawa tego, co jeszcze im autorka zafunduję. Nie przypuszczałam tylko, że to będzie taka bomba. I że Eve będzie taka słaba. Zamiast walczyć, podkuli ogon i zwieje. Normalnie szok. Siedziałam z otwartą buzią i zastanawiałam się o co chodzi? Dlaczego się poddała? Szok i niedowierzanie. I to już na samym wstępie. To dopiero początek. Aż się bałam co będzie dalej. Autorka świetnie oddała entuzjazm Daniela. Jego odpowiedzialność i troskę. Może się chłopka delikatnie zagalopował i odwrócił się nieświadomie od Eve, ale właśnie zabrakło miedzy nimi szczerości. Najzwyczajniejszej rozmowy. Autorka zafundowała mi tym samym okrutny obraz pękniętego serca. Cały ten ból, rozpacz i próbę dalszego życia. Tę codzienną walkę o lepsze chwile. To było genialne. Dopracowane w każdym szczególiku. Z jednej strony rozumiałam Eve i trzymałam za nią kciuki. Za szczęście i lepsze chwile - przecież się jej to należy. Już starczy jej trosk i smutku. W momencie pojawienia się nowej męskiej postaci trzymałam kciuki za stabilizację emocjonalną głównej bohaterki. Bastien to fajny i radosny mężczyzna. Troskliwy, pozytywny i taki w sam powiedziałabym. To przy nim główna bohaterka próbuje znaleźć spokój. Ten seksowny typek nie omieszkał wyciągnąć podtekstów seksualnych. Relacja między nimi była podszyta erotyzmem. Ogólnie w książce są sceny uniesień. Ogniste, rozpalające i trawiące. Ostre a przy tym rozważne i idealnie dopasowane do sytuacji. Autorka zrobiła kawał dobrej roboty. I nie mówię tu tylko o seksie. Świetnie trzymała moją uwagę. Nie pozwoliła choć na chwilę odłożyć książki na później. Moja cierpliwość również była wystawiana na próby. Genialna intryga, której nie spodziewałabym się. A jednak była i została oddane w pełni to zagmatwanie i szalony pomysł. Autorka zwraca uwagę na troskę, jaką najbliżsi otaczają bliskie im osoby. Wsparcie również jest potrzebne. Dostałam pełną gamę emocji, które na przemian dostawały się do mego serca wywołując w nim niemałą burzę emocjonalną. To istny rollercoaster. To historia o miłości, która musi pokonać wiele przeszkód. Która musi staczać wiele bitew. Wyczerpujących starć. Smutna i melancholijna ale z ogromną dawką nadziei. Chwyta za serce i nie daje o sobie zapomnieć. To genialna książka niczym samym życiem pisana. Bardzo spodobał mi się lekki styl i trafność przekazu. Idealnie dobrani bohaterowie, w których tkwi niemałą siła i determinacja. To zdecydowanie była nieodpowiednia chwila w ich życiu. Ogromnie się cieszę, że ta lektura doczekała się swej premiery. Finisz niby jest zamknięty ale nic nie stoi na przeszkodzie, by pociągnąć jej dalej. Po cichu z resztą o tym marzę. A wszystko przez to, że bardzo polubiłam Daniela i Eve. Jeśli czytaliście pierwszy tom i podobał się Wam, to zachęcam do czytania kontynuacji. A jeśli dopiero przed Wami, to polecam czytać z zachowaniem kolejności. Szczególnie jeśli lubicie historie życiem pisane.
Polecam.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2021-03-02
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 312
Dodał/a opinię:
agnieszka_rowka
Kiedy myślisz, że straciłeś wszystko, pojawia się ktoś, dzięki komu rodzisz się na nowo Ivo Sorokin stoczył się na samo dno. Dręczące go wyrzuty sumienia...
Tamarze daleko do emerytury, ale coraz częściej czuje się staro. Rozpadające się małżeństwo, choroba męża i problemy finansowe wykańczają ją psychicznie...