Wkraczamy w lata 70-te. Felicja przeżyła już chyba wszystko. Sędziwa głowa rodu nadal pokazuje swoją moc i determinację. Może w końcu odpocząć. Tylko nadal cień niepokoju rzuca jej relacja z córkami. Nadal bez kompromisu. Jedyną nadzieję widzi w córce Bell - Aleksandrze. Jest bardzo podobna z charakteru do swej babki. Tak samo uparta i niezależna a jej zdrowy rozsądek jest jej ogromnym plusem. Czy da sobie radę w fabryce? Tylko co z Maksymem Marakowem? W głowie Felicji nadal on tkwi, niczym ta zadra. Czy zapomni o nim? A może będą razem? Jak sytuacja w kraju wpłynie na kobiety rodu Dombergów?
Trzeci i zarazem ostatni tom świetnej serii o rodzinie Dombergów jest świetną kontynuacją swoich poprzedniczek. Jeśli macie w planach czytać tę serię, to koniecznie od początku. Każdy z trzech tomów jest ze sobą ściśle powiązany i konieczna jest znajomość początku, aby móc dalej płynąć w tej historii. Historii, która ponownie poruszyła moje serce. Autorka tym razem zabrała mnie w czasy, które są mi zdecydowanie bliższe i bardziej przystępne. Lata 70-te. Główna bohaterka dożyła sędziwego wieku ale nadal twarda ręką zarządza fabryką. Nadal boli ją brak pojednania z córkami. Przeszła naprawdę wiele i jak widać, to jeszcze nie koniec. Zmarszczek przybyło, ciało osłabło ale umysł nadal bystry. To ciągle ta sama silna i twarda kobieta, która stoczyła niejedną walkę w swym życiu. Teraz pora na wnuczkę Aleksandrę, by przejęła pałeczkę i tym samym rodzinny biznes. Ta młoda kobieta jest wierną kopią swej babki, jeśli chodzi o charakter. To silna i niezależna dama. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze nastroje polityczne i przemiany społeczne. Finiszowy tom sagi dostarczył mi chyba największych emocji i wrażeń. Przepiękna saga, którą autorka świetnie pociągnęła. Dała mi smutek, radość, wzruszenie, a nawet prawdę historyczną, która jest bolesna. Historia zmusza do refleksji nad zachowaniem własnym i najbliższych. Nad przemijaniem. Pokazuje życie takie, jakim było i co wydarzenia niosły. Jak to wszystko wpływało na silne kobiety. Kobiety, które były odważne i uparte. Dostałam pełną paletę emocji. Gamę uczuć. Prawda historyczna została świetnie wpleciona w pomysł fabuły i w życie bohaterów. Tu wyobraźnia autorki miesza się z realiami. Takiej dobre sagi już dawno nie czytałam. Aż szkoda się z nią rozstawać. Styl powieści już na samym początku przypadł mi do gustu. Mimo poruszanych ciężkich tematów jest lekka w odbiorze. To przepiękna saga. Pełna uniesień i zwrotów akcji. Idealna pozycja na długie wieczory.
Polecam.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2021-01-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 608
Tytuł oryginału: Die Stunde der Erben
Tłumaczenie: Anna Makowiecka-Siudut
Dodał/a opinię:
agnieszka_rowka
Peter Simon, szanowany biznesmen, człowiek sukcesu, kochający mąż i ojciec znika bez śladu podczas podróży do Prowansji. Jego żona, Laura, zaczyna...
W lesie niedaleko małej miejscowości w okolicach Augsburga znaleziono zmasakrowane zwłoki młodej kobiety. Policja i bliscy zamordowanej stoją przed prawdziwą...