ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗥𝘇𝗲𝗸𝗮 ż𝘆𝗰𝗶𝗮
Małgorzata Rogala należy do grona autorek, po których książki sięgam w ciemno, pewna, że dostarczą mi niezapomnianych wrażeń. W jej powieściach zawsze odnajduję wszystko to, co sprawia, że czytanie staje się czystą przyjemnością i znakomitą rozrywką. 𝑁𝑖𝑒𝑧𝑏𝑖𝑡𝑦 𝑑𝑜𝑤ó𝑑 to moje kolejne spotkanie z Celiną Stefańską i ponownie okazało się ono równie udane, jak poprzednie. Po raz kolejny przekonałam się, że Małgorzata Rogala jest mistrzynią w tworzeniu misternych zagadek kryminalnych, które od pierwszej strony przykuwają uwagę i nie pozwalają oderwać się od lektury aż do finału. W poprzednich tomach śledziłam sprawy związane ze światem malarstwa i tajemnicami sztuki jubilerskiej, tym razem zaś autorka zabrała mnie w fascynującą podróż do świata dzieł Tiffany’ego. I znów jestem ogromnie wdzięczna autorce, bo poza świetnie poprowadzoną fabułą i doskonale wykreowanymi bohaterami otrzymałam także niezwykłą dawkę wiedzy o sztuce dekoracyjnej przełomu XIX i XX wieku. Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy o muzeach Bazylei, mieście, w którym na potrzeby fabuły odbywa się wystawa eksponatów z tego okresu.
𝑁𝑖𝑒 𝑧𝑑𝑎𝑗𝑒𝑚𝑦 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑤 𝑝𝑒ł𝑛𝑖 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤𝑦 𝑧 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑦𝑐ℎ 𝑚𝑜ż𝑙𝑖𝑤𝑜ś𝑐𝑖, 𝑑𝑜𝑝ó𝑘𝑖 𝑙𝑜𝑠 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑠𝑡𝑎𝑤𝑖 𝑛𝑎𝑠 𝑤 𝑜𝑏𝑙𝑖𝑐𝑧𝑢 𝑤𝑦𝑧𝑤𝑎𝑛𝑖𝑎.
Dzięki nieustępliwości Karoliny oraz wsparciu babci Eleonory Celinie udało się pokonać swoje demony i lęki. Nauczyła się żyć na nowo. Musiała przejść długą drogę, by wygrać. Jeszcze niedawno ani ona, ani nikt inny nie przypuszczał, że założona przez nią agencja detektywistyczna odniesie sukces. Nie dawała sobie szans, a tymczasem poleciała samolotem do Lyonu, mimo że prawie mdlała w zamkniętych przestrzeniach, pomogła odnaleźć skradziony obraz, a później za sprawą skradzionego pierścionka dokończyła ostatnie dochodzenie swoich rodziców. Nic nie dzieje się przypadkiem, wszystko ma swój czas, jak mawiała babcia Eleonora.
Tym razem to Karolina Szyszkowska, autorka poczytnych kryminałów i przyjaciółka Celiny, całkiem przypadkiem wpakowała się w kryminalne tarapaty. Umówiła się na konsultacje z zaprzyjaźnioną antykwariuszką w jej sklepie z antykami, ale zamiast niej Karolina znalazła zwłoki pracownicy sklepu, Adeli Naczyńskiej. Wkrótce okazało się, że ze sklepu skradziono bardzo cenną lampę, oryginalny wyrób Tiffany’ego, jedyną w swoim rodzaju lampę witrażową o nazwie „Rzeka życia”. Szyszkowska natychmiast zadzwoniła po policję i do swojej serdecznej przyjaciółki Celiny, która w tej chwili była jej niezbędna. Karolina w najgorszych koszmarach nie przewidziała, że w swoim życiu natknie się na prawdziwe zwłoki, i to na ofiarę morderstwa. To właśnie Karolina, gdy Celina straciła pracę, podsunęła jej pomysł założenia agencji i zachęciła do przyjęcia pierwszego zlecenia, dlatego teraz przyjaciółka nie mogła odmówić jej pomocy.
Naczyński, zarówno ojciec, jak i syn, zdają sobie sprawę, że policji nie uda się dotrzeć do prawdy o śmierci matki i kradzieży lampy, bo w grę wchodzą ludzie, którzy mają ogromne pieniądze. Jedyną drogą wyjścia wydaje się wynajęcie prywatnego detektywa. Wybór pada na Celinę, która chętnie podejmuje się zlecenia, bo ta sprawa bardzo ją ciekawi, a poniekąd zamieszana jest w nią także Szyszka. Obie na zlecenie klientów wyprawiają się do Bazylei na wystawę dzieł Tiffany’ego, zorganizowaną przez małżeństwo Millerów, na której miała być zaprezentowana także skradziona lampa „Rzeka życia”. Kobiety chciałyby się dowiedzieć, do kogo należy druga z prezentowanych na wystawie lamp „Tancerka”, ale małżeństwo nie chce ujawnić tożsamości jej właściciela. Mimo to nie wracają do kraju z pustymi rękami, bo udało im się co nieco ustalić.
Na miejscu Szpakowski i Perrault prowadzą intensywne śledztwo. Ślady kierują ich do tragicznego pożaru sprzed dwudziestu lat, w którym zginął dziadek syna zamordowanej kobiety. Tropy prowadzą do ludzi, których prokuratorka bez twardych dowodów nie ruszy. Boi się o swoje stanowisko, a nad Zygmuntem Szpakowskim także wisi groźba utraty posady. Jak udowodnić winę komuś, kto jest teraz szychą w biznesie i ma nieposzlakowaną opinię. Żaden prokurator nie nadstawi głowy. Same poszlaki nie wystarczą. Mimo że Celina, Xavier i Zygmunt mają swoje podejrzenia co do sprawcy, nie mają twardych dowodów i zdają sobie sprawę, że może pojawić się coś, co obali ich teorię w jednej chwili. Nie pozostaje im nic innego, jak sprowokować podejrzanego i czekać, aż popełni błąd.
Każdy bowiem jest chłodny i opanowany, gdy nie chodzi o jego rodzinę, w innym przypadku staje się bezbronny jak dziecko. Finalnie okazuje się, że nie da się odciąć od przeszłości. Ona zawsze każdego dopada, prędzej czy później. To, co spotyka bohaterów, jest konsekwencją tego, co wydarzyło się kiedyś. Taka jest kolej rzeczy, czy tego ktoś chce, czy nie.
Piękno języka, jakim Małgorzata Rogala napisała 𝑁𝑖𝑒𝑧𝑏𝑖𝑡𝑦 𝑑𝑜𝑤ó𝑑 , urzekł mnie od samego początku. Do tego świetna intryga i wciągająca akcja. Znalazłam w tej powieści mnóstwo wiedzy na temat sztuki. Podobał mi się także ukłon w stronę blogerki, której imię i nazwisko autorka przypisała jednej z bohaterek powieści. Wszystko to sprawiło, że jest to powieść godna uwagi, zasługująca na wysokie noty, jak zresztą każda historia stworzona przez Małgorzatę Rogalę.
W 𝑁𝑖𝑒𝑧𝑏𝑖𝑡𝑦𝑚 𝑑𝑜𝑤𝑜𝑑𝑧𝑖𝑒 nie brakuje nawiązań do sytuacji społecznej. Autorka podkreśla niefrasobliwość użytkowników FB, którzy umieszczają tam informacje o sobie, co może pomóc przestępcom w zdobywaniu wiedzy o innych. Pokazuje, jak może wyglądać śledztwo, gdy w sprawę są zamieszane osoby wysoko postawione. Zwykły obywatel jest traktowany inaczej niż prominenci, tak zwani szanowani obywatele. Ostrzega także przed zbytnią ufnością wobec ludzi zatrudnianych w domu i pokazywaniem im swoich zasobów, bo nigdy nie mamy pewności, czy nie mają oni kontaktu ze światem przestępczym.
𝑁𝑖𝑒𝑧𝑏𝑖𝑡𝑦 𝑑𝑜𝑤ó𝑑 dostarczył mi wielu ciekawostek o zabytkach Bazylei, Renie i dziełach Tiffany’ego, a także dowiedziałam się, jak powstawały niezwykłe witraże tego artysty, od projektu po finalną realizację. Podobało mi się też, że autorka nie używa tak modnych ostatnio feminatywów, że pozostała sobą, za co niezwykle ją cenię. Nie ukrywam, że każda kolejna książka Małgorzaty Rogali dostarcza mi niezapomnianych przeżyć, poszerza moje horyzonty i daje sporą dawkę wiedzy o otaczającym mnie świecie, a w tym przypadku także o sztuce. W twórczości Małgorzaty zachwyca mnie przede wszystkim umiejętność łączenia emocji bohaterów z intrygą, tworzenia postaci pełnych życia i wiarygodnych dialogów. Cenię też autorkę za to, że w każdej jej powieści znajduję powody, by zastanowić się nad ludzkimi wyborami i zachowaniami.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2025-07-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
Halina Więcek
Mieli żyć długo i szczęśliwie... Przedwiośnie w Pełni. Po latach do rodzinnego miasteczka wraca Antoni z narzeczoną. Para kupuje dom, bierze ślub w kościele...
Weronika w wieku dziewiętnastu lat przeżyła koszmar - jej matka została brutalnie zgwałcona i zamordowana we własnym mieszkaniu. Sprawcy nigdy nie odnaleziono...