Książka jest drugim tomem cyklu o przygodach Joanny, dyrektorki domu spokojnej starości i jej podopiecznych. W tym tomie do Polski wraca Paweł, obiekt westchnień Joanny. Zamieszkuje on razem z córką w osobnym mieszkanku w domu spokojnej starości i w czasie wolnym oferuje staruszkom usługi krawieckie. Próbuje też zdobyć serce Joanny, jednak bardzo kiepsko mu to wychodzi. Jego losy splatają się z historią dwóch zwariowanych staruszek, jego przyszywanych cioć. A w to wszystko oczywiście wplątana jest Joanna... Szczerze powiedziawszy nie udało mi się przy tej książce zrelaksować. Bohaterowie powieści są bardzo infantylni, w powieści dzieje się niewiele, a do tego styl powieści był dla mnie momentami mocno niezrozumiały – coś było nie tak ze składnią, bardzo to utrudniało zrozumienie treści. Jedynym elementem ratującym książkę były retrospekcje z czasów młodości jednej z „cioć”. Wtedy to czytelnik przenosi się na obrzeża Nowego Jorku w latach 80tych i mimo niewesołych wydarzeń te wspomnienia mają swój klimat. Chciałabym powiedzieć, że książka może się spodobać fanom lekkich obyczajówek, niestety przez ten dziwny styl, obawiam się, że lektura może być irytująca dla każdego odbiorcy. Nie lubię mówić źle o książkach, ale tutaj naprawdę się wymęczyłam...
Książkę zdobyłam dzięki portalowi czytampierwszy
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2019-02-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 326
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
kryminalnatalerz
I nawet jeśli nad przepaścią byś się miała teraz
znaleźć, cmoknęłabyś tylko powietrze, rozłożyła ręce i skoczyła.
Subtelny, ale świdrujący duszę – taki jest najnowszy tomik opowiadań Mariki Krajniewskiej, zatytułowany „Okno”. To nacechowane dużą dawką...
Co się dzieje, kiedy stajemy w obliczu choroby, która na zawsze zmienia nasz świat? Kiedy okazuje się, że jedyne, co posiadamy to szpitalne łóżko, kłębiące...
Jak
gdyby nie istniało żadne „przed” i żadne „po” nie miało się
wydarzyć.
Więcej