Ostatnio wzięłam się za kolejną książkę świąteczną, mianowicie "Noc komety" Eweliny Matuszkiewicz. Jest to bardzo ciepła opowieść. Podobno wcześniejsze losy bohaterów możemy poznać w poprzedniej książce autorki. Jednak nie czuć tego czytając tą powieść. Fabuła jest tutaj wielowątkowa. Poznajemy postacie zamieszkujące w Kozienicach i borykających się ze swoimi problemami. Każdy dzień grudnia w książce to nowy rozdział,który dzieli się na mniejsze podrozdziały. Widzimy przygotowanie bohaterów do świąt w międzyczasie podejmujący ważne życiowe decyzje. Naprawdę ta książka m się podobała. Mimo że była taka naprawdę zwyczajna, jakbym podglądała sąsiadów przez okno. Ilość postaci w ogóle mnie nie przytłoczyła i od razu wpadłam w rytm książki. Niby nie ma w niej nic nadzwyczajnego a porywa. Zdecydowanie polecam ją na ten czas, bo poczuć można podczas jej czytania niepowtarzalny klimat.
Za egzemplarz książki dziękuję @wydawnictwoskarabeusz ❤️
Wydawnictwo: Skarabeusz
Data wydania: 2018-10-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 328
Dodał/a opinię:
pola84
Czy da się zacząć wszystko od nowa?Co jest wart związek oparty na kłamstwie?Czy można ujawnić powierzone tajemnice? Słoneczny dzień w Kozienicach, uroczym...
Czy cel uświęca środki? Skąd brać odwagę, by zmienić swoje życie? Jak rozpoznać, co jest dla nas naprawdę ważne? Czterech przyjaciół, Iwo, Milo...