Okładka książki - Obietnica

Obietnica



Tom 1 cyklu Zrodzeni z zemsty
Ocena: 5 (9 głosów)
opis

Zaczynając od okładki, jest ona na swój sposób ładna, widzimy dwoje ludzi. Kobietę i mężczyznę i możemy sądzić, że to nasi bohaterowie. Myślę, że wręcz idealnie wpasowują się w klimat tej historii... 
Również z tyłu mamy przedstawionego mężczyznę, który siedzi z głową opuszczoną w dół. Jest interesująca, ciekawa jestem jak będzie wyglądać okładki do drugiej części. 
Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich możemy przeczytać kilka słów o autorce, a na drugim ujrzymy patronów medialnych recenzowanej dziś powieści. 
Czcionka jest duża, nie znalazłam literówek, a odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Podoba mi się to wydanie i czekam z cierpliwością (jak narazie) na drugi tom. 


Było to moje pierwsze spotkanie z Ewą Pirce. Nie wiedziałam, czego tak naprawdę się spodziewać. O debiucie słyszałam podzielone opinie, dlatego nieco sceptycznie podchodziłam do Obietnicy. Oczywiście musiała u mnie przeleżeć pewien czas, bym mogła się w końcu za nią zabrać w odpowiednim momencie. I tak od strony do strony... Nie było cudów na kiju, ale nudy również nie było. Fajnie nakreślona fabuła, wszystko jakoś szło tam sobie powoli do przodu, ale od pewnego momentu... Po prostu zbiło mnie z nóg. Nie spodziewałam się, że zacznę czuć to, co bohaterowie! 
Autorka posługuje się lekkim piórem, przyjemnym, który nie powoduje blokad w czytaniu, nie utrudnia nam lektury. Myślę, że to taki prosty styl, który jest dla każdego. 
Nie zawiodłam się na stylu, jakim posługuje się Pirce, wręcz przeciwnie! Chciałabym już móc sięgnąć po tom drugi... 
 
Emocje... Musze o nich teraz powiedzieć. Kilka chwil temu skończyłam lekturę Obietnicy i emocje, uczucia we mnie krążą ze zdwojoną siłą. Od pewnego momentu moje serce biło zdecydowanie za szybko. Czułam to, co czuli bohaterowie i to jest to, czego kompletnie się nie spodziewałam. Jako, że ostatnie lektury nie były aż tak porywające, dlatego może odczułam wszystko tak silnie. Jestem naprawdę szczerze zaskoczona i oby tak dalej! Przymykam oko na trochę mniej interesujący początek, bo to, co jest dalej jest warte dalszego czytania. Nawet wtedy, gdy trzeba przygryźć sobie język i trochę pomęczyć. Bo zdecydowanie warto... Ja sama, osobiście się niemal popłakałam. Dodatkowo autorka dodała nam playlistę, a w niej znalazłam jedną z dobrze znanych mi piosenek, tylko tym razem w wersji angielskiej. Po prostu byłam jak masło na patelni. Czułam gulę w gardle, a paleta uczuć rozszarpywała moje serce krok po kroku... Brian to postać, która początkowo irytowała mnie totalnie. Ja rozumiem, każdy może mieć trudną przeszłość, ale to, jak się zachowywał, jakim był dupkiem i baranem odrzucało mnie ogromnie od niego. Całe szczęście w trakcie lektury coś zaczęło mu w tej mózgownicy się zmieniać, co sprawiło, że znalazłam dla niego odrobinę sympatii. Z kolei Olivia... to dziewczyna, której szczerze współczułam od samego początku i której było mi żal. Chciałam jej niejednokrotnie pomóc, ale niestety nie byłam w stanie, co nieco mnie irytowała. To, co sama przeżywała nie było sprawiedliwe. Ale przecież los nigdy nie jest łaskawy dla tych, którzy zasługują na spokój i szczęście, prawda? 
Autorka stworzyła ciekawe, charakterystyczne postacie, którym życie dokopało solidnie. Nie są oni jednakowi, płascy i obojętni więc i to jest jak najbardziej na plus. 
Akcja jak dla mnie toczyła się od pewnego momentu bardzo szybko. Ten początek był dla mnie taki sobie, natomiast cała reszta jak najbardziej na plus. Cieszę się, bo nie usypiałam nad lekturą, a wręcz przeciwnie. Byłam zaintrygowana i zainteresowana na tyle losami bohaterów, że strona uciekała mi za stroną w bardzo szybkim tempie. Niestety z powodu braku czasu (większość przeznaczam na naukę i pracę) nie mogłam niemal od razu pochłonąć całości, ale to w sumie chyba dobrze. Podejrzewam, że mogłabym nie wytrzymać tego ładunku emocjonalnego. 
Pojawiały się również sceny łóżkowe, nawet było ich sporo, jednak nie zawsze mi przeszkadzały. Owszem, czasami było ich za dużo w jednej chwili i trochę irytowały, ale przymknęłam oczy na to, bo emocje były tu ważniejsze, zdecydowanie.


Kończąc już dodam, że zakończenie wbiło mnie w fotel. Tak się po prostu nie robi. :( 

Informacje dodatkowe o Obietnica:

Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2018-10-25
Kategoria: Romans
ISBN: 9788378897545
Liczba stron: 456
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: Angelika Ślusarczyk

więcej
Zobacz opinie o książce Obietnica

Kup książkę Obietnica

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Nie pozwól światłu zgasnąć. Z muzyką do gwiazd
Ewa Pirce0
Okładka ksiązki - Nie pozwól światłu zgasnąć. Z muzyką do gwiazd

Życie Nevena zostało zaplanowane, jeszcze zanim się urodził. Robił wszystko, co mu kazano, stosując się do rygorystycznych zasad. Kiedy jego rówieśnicy...

Ktoś taki jak Ty
Ewa Pirce0
Okładka ksiązki - Ktoś taki jak Ty

Patrick to człowiek żyjący według ustalonych przez siebie zasad. Planuje każdy dzień i nienawidzi zmian. Cechuje go drobiazgowość, skrupulatność i... miłość...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy