*współpraca reklamowa*
Powiem szczerze, że nie wiem co mam napisać o tej książce. Napaliłam się na nią i to bardzo, opis był intrygujący, w grę wchodziły ciekawe motywy, okładka cudowna, nastawienie do lektury też, jednak ta cała ekscytacja bardzo szybko prysła jak bańka mydlana. Z ciężkim sercem muszę to powiedzieć, że coś poszło nie tak, szkoda bo potencjał był olbrzymi.
Rosalie to zbuntowana dwudziestolatka, która ma dość życia w cieniu apodyktycznego ojca. Robiąc mu na złość wyrusza w trasę koncertową z zespołem, gdzie w końcu czuje że jest wolna. Wyjazd wiele zmienia w jej życiu bo poznaje Dextera, z którym z czasem zaczyna łączyć ją więź i uczucie. Rosalie po powrocie z trasy dowiaduje się, że została adoptowana, prawda o jej pochodzeniu nią wstrząsa i nie może się z nią pogodzić. Wyprowadza się do ukochanego, czym początkuje wir szalonych wydarzeń, które na zawsze odmieniają jej życie.
To miało być dobre, to miało mną wstrząsnąć, opis wołał i kusił, to wszytko miało być wspaniałą historią pełną muzyki, wzlotów i upadków, dram i emocji. Cóż, mało być...Moja intuicja już dawno tak bardzo się nie pomyliła z wyborem książki do czytania. Podchodziłam do lektury z ekscytacją, jednak ta wyparowała po pierwszych kilku stronach, gdzie już na początku zorientowałam się, że to będzie taka trochę szybka akcja, dosłownie szybka. Fabuła pędzi w ekspresowym tempie, dzieje się dużo, ale nie ma w tym wszystkim jakiejś głębi, brak temu wszystkiemu szczegółów i dopieszczenia. Historia według mnie bardzo ogólna, pokuszę się nawet o stwierdzenie, że płaska.
W natłoku wydarzeń nie poczułam żadnych emocji, nie zdołałam poznać bohaterów, ani poczuć z nimi więzi, nie poczułam chemii pomiędzy bohaterami. Opisana relacja to jedno wielkie red flag, miałam wiele zastrzeżeń do Rosalie i Dextera, w ogóle ta relacja wydawała mi się toksyczna i jakaś sztuczna, taka trochę wprowadzona na siłę. Książka to jedna wielka drama, jedna goni drugą, ale też w tych dramach i aferach brak polotu, one też wydawały mi się sztuczne, a zachowanie bohaterów było dla mnie całkowicie niezrozumiałe. W sumie cała fabuła skupiała się na kolejnych aferach wybuchających pomiędzy Ros i Dexem, ja w końcu miałam dość, strasznie mnie ta dwójka irytowała, te ich przepychanki były dziecinne, niedojrzałe, całkowicie zdominowały fabułę, z której w sumie niczego innego nie wyniosłam.
Książka była trochę chaotyczna, jak na mój gust autorka wprowadziła za dużo wszystkiego, przez co historia jak dla mnie okazała się niedopracowana, pozbawiona głębi i emocji. Jestem rozczarowana, na podstawie opisu całkowicie inaczej wyobrażałam sobie tę historię, spodziewałam się czegoś innego. Dostałam bardzo przeciętną nawet nieco nijaką jak na moje oko opowieść, z której niewiele się dowiedziałam, nie polubiłam się z bohaterami, i która nie wzbudziła we mnie najmniejszych emocji poza irytacją. Historia nie kończy się z ostatnią kropką, mnie zakończenie totalnie zdezorientowało, wszystko zapowiada kontynuację, ale nie wiem czy będę chciała po nią sięgnąć. Szkoda zmarnowanego potencjału.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2025-10-10
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 240
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
olilovesbooks2