Zygmunt Vesely to podkomisarz w jednej z krakowskich komend policji. Pewnego dnia zajmuje się z pozoru banalną sprawą. Umarł pewien starszy mężczyzna. Wszystko wskazuje na to, że miał miejsce nieszczęśliwy wypadek. Nadgorliwy policjant zamiast pójść na łatwiznę i zakończyć dochodzenie dostrzega pewne niewspółgrające ze sobą detale. Nieoczekiwanie, śledztwo prowadzi go do czasów PRL-u i powiązana jest z działalnością ówczesnego wywiadu.
Ostatni nielegał z niezwykłą precyzją przechodzi przez kolejne etapy pracy Vesely’ego. Nie wciąga jednak czytelnika od samego początku. Autor daje nam czas, byśmy poczuli klimat i dostrzegli to, co dostrzega główny bohater. Podobnie jak on zadajemy sobie pytania na temat rzekomego wypadku i prawdopodobieństwa jego wystąpienia. Wraz z pojawiającymi się nowymi poszlakami oraz niewiadomymi historia robi się coraz ciekawsza. Ani przez chwilę nie sposób przewidzieć tego, jakie będzie zakończenie tego śledztwa.
Sam główny bohater jest wystarczająco ciekawą postacią, by zachęcić nas do czytania. Choć jego upór i ciekawość bywają irytujące, generalnie pozostawia po sobie pozytywne wrażenie. Początkowo wydaje się tzw. harcerzykiem, który zawsze będzie postępowała zgodnie z kodeksem. Wraz z rozwojem fabuły pokazuje jednak charakter i pazur. To bardzo mocny punkt książki Roberta Foksa.
Nie za bardzo przypadł mi do gustu wątek romantyczny. Mam wrażenie, że zbyt często pisarze podążają według pewnego schematu. Czasami ma się wręcz wrażenie, jakby ten wątek był wyciągnięty z pierwszego lepszego amerykańskiego filmu. Gdyby przynajmniej bohater książki Ostatni nielegał nie trafił niemal natychmiast do łóżka z obiektem swoich westchnień. Niestety tak się staje. Sam ten fakt sprawił, że wątek miłosny przez resztę opracowania postrzegałem negatywnie.
Z kolei pozytywnie odbieram wątek Służby Bezpieczeństwa i działań wywiadowczych z okresu Polski Ludowej. Nie licząc kilku kwestii zmienionych przez autora, książka stara się jak najwierniej opowiedzieć nam o pracy członków SB. Robi to na mnie szczególne wrażenie, gdyż nie przyszło mi żyć w tym okresie, a mam wrażenie, że młodzi ludzie nadal niewiele wiedzą na ten temat.
Wydawnictwo: WarBook
Data wydania: 2022-06-01
Kategoria: Przygodowe
ISBN:
Liczba stron: 512
Dodał/a opinię:
PopKulturowyKoci
Ludzie są, a potem ich nie ma, przychodzą i odchodzą.
Białoruś. Masowe protesty społeczne doprowadziły do zakończenia autorytarnych rządów i rozpisania przedterminowych wyborów. Nowy prezydent Andriej Władymirowicz...
Najnowsza powieść Roberta Foksa zachwyci przede wszystkim tych Czytelników, którzy niegdyś śledzili przygody Pana Samochodzika. Pojawia się w niej bowiem...
Wychowywałem się i dorastałem w surowych warunkach. Tamtejsza Polska była inna niż teraz... Nie wiem, jak to określić... O wiele trudniej się w niej żyło, ale zarazem była łatwiejsza do zrozumienia.
Więcej