Okładka książki - Owce, barany i gminne szykany

Owce, barany i gminne szykany


Ocena: 4.5 (6 głosów)
opis

Kilka lat temu przeczytała książkę autorstwa Marty Osy "Róża, bratki i wariatki", bardzo mnie ta lektura zaintrygowała, więc postanowiłam sięgnąć po jej wcześniejsze książki. Dopiero gdy byłam w połowie lektury "Owce, barany i gminne szykany" to okazało się, że jest to kontynuacja "I po cholerę mi to było!", lecz w sumie nie odczułam braku pierwszej części. Czytało, a właściwie to słuchało mi się tej książki wprost wspaniale. Autorka co jakiś czas co prawda nawiązywała do sytuacji wcześniejszych dzięki czemu mogłam bardziej zrozumieć takie a nie inne postępowanie bohaterek.


"Na tej wsi nie uchowa się żadna tajemnica. Mam cichą nadzieję, że nie wszędzie tak jest. Przecież życie na wsi jest wciąż moim marzeniem."

Akcja książki "Owce, barany i gminne szykany" rozgrywa się w małej wsi, w której jednak znajduje się i kościół, i szkoła, i urząd gminy oraz... oczywiście gminna biblioteka, w której szefową jest główna bohaterka - Lukrecja. Kobieta jest wdową, więc bez zbędnych oporów zamieszkała tu kilka lat temu aby zaopiekować się swoją schorowaną ciotką. Dom, w którym mieszkała ciotka, był kiedyś budynkiem szkoły a ojciec ciotki Flory a dziadek Lukrecji, przez wiele lat był jej dyrektorem. Ówczesny wójt obiecał kobiecie, że będzie mogła zostać głównym najemcą budynku po śmierci ciotki Flory, więc Lukrecja zostawiła swój dom dwóm zamężnym córkom a sama przeprowadziła się tutaj.
Niestety, władze gminne się zmieniły i z obietnicy nic nie zostało. Gdy po śmierci ciotki Lukrecja za namową przyjaciółki Olki wystąpiła do władz gminnych o pomoc w remoncie zabytkowego budynku, nie dość, że otrzymała odpowiedź odmowną, to jeszcze na dodatek wypowiedzenie z pracy.
Mówią, że nic nie dzieje się bez powodu i, że nie ma przypadków, ale całkowitym przypadkiem w ogrodzie, pod krzakami porzeczek znaleziono ludzkie szczątki. Gdyby nie fakt, że babcia Lukrecji zmarła wcześniej niż dziadek, to kobiecie przypomniało się, że babcia obiecała dziadkowi, że go tam pochowa...
Do rozwiązania tej zagadki sprzed lat przydzielony policjant okazała się znajomym z dzieciństwa Lukrecji.

W książce tej nie ma czasu na to, żeby się nudzić. Zaczęłam jej słuchać podczas pracy w ogródku i miło mi było słuchać tego, że tam również wiele się działo w ogródku Lukrecji. W tej małej wiosce tak wiele się dzieje i jak wiadomo, wszyscy zawsze wiedzą co się u sąsiadów dzieje, nawet lepiej niż oni sami.
Zresztą momentami miałam takie wrażenie, że to dzieje się w mojej miejscowości, bo te wszystkie plotki, układy i podchody są tu takie same.
No, tylko takiego księdza występującego w tej książce to można tylko pozazdrościć, bo teraz to już takich się nie spotyka, przynajmniej w moich okolicach takiego od lat nie było.


"Dobra trzeba się naszukać i z trudem się je odnajduje, za to zło samo włazi pod nogi."

Bardzo miła lektura, może nie jest zbyt wciągająca, ale bardzo lekko się tego słucha i mimo wszystko chce się człowiek dowiedzieć co tam będzie dalej i dalej. Jak się skończą perypetie Lukrecji z brakiem pracy, ze szkieletem w ogrodzie, oraz problemy z nowym wójtem i jego zastępcą. A na dodatek znajdziemy tu jeszcze miłosne można powiedzieć igraszki niemłodych już bohaterów...
Polecam dla rozrywki, nie żałuję czasu spędzonego na słuchanie tej książki.

Informacje dodatkowe o Owce, barany i gminne szykany:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2013-04-29
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788377851234
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię: Myszka77

więcej
Zobacz opinie o książce Owce, barany i gminne szykany

Kup książkę Owce, barany i gminne szykany

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Głupota z reguły szybko wyparowuje i nikt nie zapisuje jej dla potomnych. Na szczęście.


Więcej

Lucia... mężczyzna nie jest skomplikowany, to bardzo proste urządzenie i miewa dwie potrzeby. Albo ma ochotę na sex albo by coś zjadł.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Życie do poprawki
Marta Osa 0
Okładka ksiązki - Życie do poprawki

Życie Małgorzaty wydaje się wreszcie biec właściwym torem. Ma swoje wymarzone mieszkanie nad morzem i ukochane zachody słońca, jej kariera pisarska i internetowa...

I po cholerę mi to było
Marta Osa0
Okładka ksiązki - I po cholerę mi to było

Niemal każdy ma w życiu chwile, w których chciałby zacząć wszystko od nowa. A dlaczego nie? Nie ma uczuć tak zamotanych, żeby ich nie odmotać, nie ma spraw...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy