Listopadowa premiera to kryminał sensacyjny „Pajęczyca” Mariusza Leszczyńskiego.
Policjantka Diana Rudnicka przekonana, że prowadzi dochodzenie w sprawie zaginięcia młodej dziewczyny, jest uwikłana w śmiertelną rozgrywkę. Rozpoczyna podróż z pomocą Kamila, który poszukuje córki od Bieszczad po argentyńskie piekło do mrocznego Meksyku, balansując na granicy życia i śmierci.
Powieść ta intryguje od samego początku, skutecznie wyprowadzając czytelnika w pole poprzez mylenie tropów. Przeszłość kryje niewiadome. Dramatyczne wydarzenia wywołują spekulacje, a zagłębiając się w fabułę, jesteśmy oplatani siecią pajęczą, często symbolem złożoności i pułapek. Trudno czyta się książkę, w której główna bohaterka i jej wnikliwy portret nasycony detalami wzbudza dużo skrajnych emocji. Raz jej współczułam, kiedy mierzyła się z tęsknotą i brutalnością otoczenia, a raz nie lubiłam jej za egoizm, arogancję, nietaktowność, brak empatii i nieposzanowanie czyjegoś czasu. Jednak obraz ten, kiedy z uporem maniaka próbuje wydedukować prawdę i nie umie odpuścić sprawia, że nie można przestać czytać. Szczególnie że mroczne tajemnice czające się w okowach przeszłości bardzo zręcznie się wyłaniają. Umiejętnie przeplatają się ze sobą wątki morderstw z chciwości, zabójstw dla zabawy i śmierć niewinnych. Wciągająca opowieść utkana z różnych gatunków literackich w aurze ciągłego napięcia z nutą chłodnego klimatu. Dialogi roją się od nieprzerwanie żonglujących się sekretów i kłamstw, by na koniec wyciągnąć komplet asów z rękawa.
Zanurz się w pełnej przewrotnych rozwiązań historii, w której zemsta jest ważniejsza od sprawiedliwości.
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2024-11-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
Urszula_Chlasta
William, dwudziestotrzyletni syn Johna Baxtera, angielskiego biznesmena, mieszka koło Londynu w miasteczku Winchester, wiodąc frywolne życie bawidamka...
Seria brutalnych zabójstw kobiet zdaje się nie mieć końca. Prowadzone przez detektywa Cane'a śledztwo utknęło w martwym punkcie, a ofiar wciąż przybywa...