Prawda zaś ma to do siebie, że prędzej czy później wyjdzie na powierzchnie- niewygodna, pełna cierpienia, samotności, brutalna, niszcząca, ale i dająca ukojenie. Prawda, która należy się ofiarom i ich najbliższym, by sprawiedliwość mogła dopaść winnych.
Niespełna szesnastoletnia Annalise Jansen znika bez śladu zaraz po wspólnej imprezie ze znajomymi. I choć policja robi wszystko, co może, nie ma śladu po dziewczynie. Spekulacji jest kilka, ale niewiadomych oraz podejrzanych jeszcze więcej. Mijają lata cierpienia i niepewności dla rodziny Annalise. A nadzieja- umarła wraz ze zniknięciem dziewczyny. Dziewczyny, która jak się okazało znacznie później, miała sporo mrocznych tajemnic, podobnie jak każdy z jej najbliższego otoczenia.
Kilkadziesiąt lat później, Jane Munro, detektyw z wydziału zabójstw, zostaje przydzielona do sprawy odnalezionych szczątków ludzkich pod kaplicą w górach. Już na pierwszy rzut oka widać, iż kości należą do kobiety, która nie zmarła z przyczyn naturalnych, a jej zwłoki przeleżały tutaj dobre kilkanaście lat. Wszystkie dowodu wskazują, iż może to być Annalise. Pytanie tylko dlaczego jej ciało znalazło się w tym miejscu? I dlaczego? Odpowiedzi będzie poszukiwać detektyw Munro, która pomimo własnych traum oraz zaawansowanej ciąży, nie cofnie się przed niczym. Skoro sama nie można zaznać ukojenia po zaginięciu swego narzeczonego, to sprawi, iż rodzinny innych poszukiwanych osób, w końcu odetchną, poznając prawdę o ich losie.
„Pamiętnik mojej siostry” nie jest thrillerem, w którym akcja pędzi na złamanie karku, w którym krew leje się litrami, a główny sprawca łatwy do zidentyfikowania. O NIE. Tutaj fabuła rozwija się stopniowo, podobnie jak gęstniejąca atmosfera tajemnic, kłamstw i intryg. Wraz z Munro poznajemy naszych bohaterów- ich przeszłość oraz teraźniejszość, wzloty oraz upadki, marzenia i sekrety.
Wspólnie odkrywamy prawdę o wydarzeniach sprzed dziesiątek lat, w wyniku których zniknęła Annalise. I choć minęło 40 lat od tego zdarzenia, to ich obraz jest pełne szczegółów. A to za sprawą narracji wielotorowej, opowiadanej oczami najważniejszych bohaterów- m.in. szóstki przyjaciół oraz policjantki i to z dwóch czasowych perspektyw- dawniej i dziś. Także ta historia nie będzie miała przed nami żadnych tajemnic, ale gwarantuje również sporo emocji. Niejednokrotnie ta powieść zawiedzie nas w ślepe zaułki, całkowicie zmieniając nasze wcześniejsze przypuszczenia, odnośnie do zaginięcia dziewczyny. Od samego początku każda osoba z paczki przyjaciół była podejrzana- w mniejszym lub większym stopniu. Ale to, co wyszło na jaw, te ich intrygi, kłamstwa, przysięga- szokują i budzą niedowierzanie, że tak młodzi ludzie są zdolni do takich czynów, o których prawda ukrywana jest przez 40 lat.
Jednak to zakończenie spowodowało, że zbierałam szczękę z podłogi. Tutaj dopiero mroczne sekrety zbierają swoje żniwo, pokazując prawdziwe BESTIE. To tutaj też odkrywamy prawdę, której brutalne macki sięgały już bardzo głęboko, a która zniszczyła niejedno dzieciństwo. Wszystko to ukryte w zaciszy czterech ścian, których zniknięcie Annalise stało się początkiem rozpadu świata, jaki wszyscy znali.
Moja ocena: 9/10.
Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2025-10-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: The Unquiet Bones
Dodał/a opinię:
Justyna Kubacka
Thriller, który uzależnia Czy myślisz, że znasz tę idealną rodzinę z najbogatszego domu przy twojej ulicy? Nie próbuj im zazdrościć, bo za zamkniętymi...
Bądź czujny. W każdym z nas czai się bestia W spokojnym i sennym miasteczku brutalnie pobito i utopiono nastolatkę. Potworna zbrodnia zmieniła wszystko...