Po debiutanckiej powieści Justyny Góreckiej miałam pewne obawy co do kolejnej Jej książki, jaka wpadła mi do recenzji. Poprzednia mnie nie zachwyciła, tam stanowczo fabuła rozwijała się zbyt szybko, a i jej bohaterowie nie przypadli mi do gustu. Także sięgając po „Pana profesora”, już wiedziałam, że i tutaj może być podobnie. A czy było? Tak, lecz na szczęście znalazłam w niej coś, co mnie nieco zaintrygowało.
Fabuła tej lektury opiera się na intensywnej relacji studentka-wykładowca. Mia w przeszłości przeżyła traumę, od której teraz ucieka. W ramach wymiany studenckiej wyrusza z Bostonu do Włoch, by tam zacząć wszystko od nowa. Naukę dzielnie łączy z pracą w barze jej ciotki, u której również mieszka. I choć uparcie twierdzi, że nie szuka miłości ani tego typu przygód, to wystarczyła chwila w towarzystwie tajemniczego i zabójczo przystojnego mężczyzny, by jej plany legły w gruzach. Luca również nie jest obojętny na jej wdzięki, a jako pewny siebie samiec alfa, wie, że ta kobieta jest już jego. Miłosna przygoda, pełna pożądania i namiętności przekształca się w coś znacznie poważniejszego. Jednak mroczna przeszłość obojga stale depcze im po piętach, by w najmniej odpowiednim momencie, upomnieć się o swoje.
To, co mnie najbardziej przyciągnęło do tej historii, to elementy nielegalnych wyścigów. To im namiętnie oddaje się Luca, gdy tylko zrzuca biznesową maskę. Tutaj jest dzikość, totalna anarchia, chaos i adrenalina, otoczone pasją i wolą walki. A jak dodam do tego szemranych typów z przeszłości obojga, to już wiem, że napięcie i niebezpieczeństwo, zrobi swoje. Podniesie poziom tej historii, dzięki czemu nie będzie ona nijaka. I oczywiście klimat Włoch- wyjątkowy, namiętny.
Sceny seksu, jak przystało na tego typu literaturę, autorka opisała zmysłowo, pikantnie, ale bez wulgarności. Co się ceni, ponieważ nie każdy lubi mocne i dosadne opisy zbliżeń. W tych czuć pożądanie, głębię oraz dążenie do wolności.
Przejdźmy teraz do minusów, których się spodziewałam. Po pierwsze bohaterowie. On szanowany, inteligentny biznesmen, który w obliczu seksownych kobiet, zachowuje się jak napalony nastolatek. Jego celem jest zdobyć kobietę, zaliczyć i poszukać innej. Gdy zaś na jego drodze staje Mia, seksualne potrzeby biorą nad nim całkowitą władzę. Mia- kobieta, która w życiu przeszła piekło, została sponiewierana przez swojego chłopaka, upodlona, doszczętnie zniszczona, a mimo to wystarczyły minuty, by bez zastanowienie wpadła w sidła Luci. I jakoś tak nie specjalnie ma z tego powodu wyrzuty. Jej zachowanie wydaje się irracjonalne, swoją uległością przeczy temu, co mówi innym. Przy Luce jest też zupełnie inną kobietą. To tak, jakby przywdziewała maskę, tylko nie wiem, która jest tą prawdziwą. Ta pokazywana rodzinie i przyjaciołom? Czy też ta w towarzystwie Luci? Osobiście nie rozumiem, jak w takim błyskawicznym tempie ta kobieta zapomina o bólu i cierpieniu, jakiego doznała w przeszłości. Przeszłości, od której tak bardzo uciekała. Przeszłości, która zostawia po sobie ślad już na zawsze.
Po drugie, podobnie jak w poprzedniej części, relacja Mii i Lucy, ponownie zbyt szybko się rozwijała. Zupełnie jakby oboje wcześniej nie mieli tak bardzo zranionych serc, jakby ich przeszłość nic nie znaczyła, choć stale o niej myślą. Zabrakło tutaj naturalnego, nieco powolnego rytmu tej relacji, który nadałby tej powieści realizmu. A tak szybkie spotkania, błyskawiczne pocałunki, macanka i pójście na całość. Tak bardzo Mia broniła się rękami i nogami przed jakąkolwiek bliższą znajomością z mężczyznami („…nie szukam miłości ani żadnych przygód…”). Nielogiczne!
Autorka w swojej książce poruszyła całkiem pokaźną liczbę wątków, które niestety zostały jedynie napomniane. Mamy tutaj zdrady, manipulacje, przemoc psychiczną, nielegalne wyścigi, szemrane interesy, wykorzystywanie kobiet, chorobę serca, traumy oraz nowoczesne technologie. Za dużo ciekawych wątków, za mało miejsca w fabule. To po trzecie.
Całość wypada dość dobrze, jednak jej przewidywalność i irracjonalność bohaterów sprawiły, że nie czułam zachwytu ani większej przyjemności w trakcie jej lektury. Lektury, która jest lekka i ekspresowa w czytaniu. Jako tzw. odmóżdżacz- może być.
Wydawnictwo: Magia Słów
Data wydania: 2025-05-21
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 338
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Justyna Kubacka
Christian i Aria: tych dwoje połączyła namiętność i pożądanie. Jedno nocne spotkanie oraz przypadkowa zamiana kluczy przesądziły o ich losie. Aria –...