"Tajemnice z dna duszy. Zawsze spędzają uśmiech z twarzy."
Kłamstwo ma krótkie nogi – prawda stara jak świat, a jednak ciągle namacalnie obecna wśród ludzi. Jakoś nie możemy wyzbyć się przekonania, że kłamstwo uchroni nas przed konsekwencjami i pozwoli spokojnie żyć dalej. To właśnie o ten spokój chodzi, który jednak nie chce nadejść, nieważne jak bardzo chcielibyśmy sami siebie do tego przekonać. Niektórzy tworzą kłamstwa ponoć w imię czyjegoś dobra i myślą, że ta odrobina „bieli” wywabi winę z ich duszy. A ta, na przekór wszystkiemu, cierpi i nie pozwala o sobie zapomnieć. Bo nikt nie lubi być okłamywany, a kłamcy najbardziej oszukują samych siebie.
"Nie ma przyszłości bez przeszłości."
W tej opowieści wszystko kręci się wokół przeszłości. Oraz kobiet. To historie ich wszystkich otoczone są duchami i tym, co owe mary po sobie pozostawiają. I mowa tutaj o wydarzeniach zarówno tych niedalekich, jak i tych sięgających wcześniejszych pokoleń. Jakimś zbiegiem okoliczności za każdą z kobiet podąża strata, śmierć i smutek. A kłamstwa zdają się być przyczyną wszelkich następstw wypadków w rodzinie Stokowskich. Kiedy Elżbieta znajduje starą komodę teściowej i zagłębia się w pisany przez nią pamiętnik, poznaje nie tylko historię rodzinną, ale także prawdę dotyczącą jej najbliższych. I chociaż najboleśniej dotknie ona jej córki, to sama czuje się oszukana i zdradzona. Czy „białe kłamstwo” może wytłumaczyć kiedyś podjętą decyzję?
"Gdy emocje są zbyt bolesne, usta milczą."
Pod wpływem emocji dokonuje się wielu nieprzemyślanych wyborów. Nawet jeśli w spokojniejszych okolicznościach zarzekalibyśmy się, że nigdy czegoś nie zrobimy, to emocje potrafią zmienić wszystko. Kiedy dochodzi do tego młodość i brak doświadczenia oraz myśl „co ludzie powiedzą”, wtedy potrafi ruszyć lawina złych decyzji. Choć może w danej sytuacji nie można czasem zrobić niczego więcej…? Gdy jedna osoba zakocha się w kimś, kto przyrzeczony jest komuś innemu, to co wtedy? Walczyć, odsunąć się, milczeć czy głośno upominać się o uczucie? Jakkolwiek postąpimy, nie obejdzie się bez łez i cierpienia. Panie Stokowskie po latach muszą się zmierzyć z tym, co kiedyś zostało zatajone, spróbować poukładać sobie świat na nowo i znaleźć w sobie odwagę przebaczania. Tylko w taki sposób mogą liczyć na nowy i lepszy rozdział swojego życia. A zagłębienie się w przeszłość może odczarować to, co dopiero przyjdzie. Bo przyszłość tylko wtedy jest świetlana, kiedy pochowa się wszystkie duchy przeszłości.
"Wszystko jest po coś, a utrwalanie przeszłości wręcz potrzebą. Przeszłość niewątpliwie urasta do rangi wartości."
Panie ze Stokowego Dworu udają się wraz z czytelnikiem w poszukiwania – miejsc, wydarzeń, przedmiotów, ludzi i prawdy. To ta ostatnia pozwala wszystko poukładać i nadać wszystkiemu sens. Bez niej nic nie ruszyłoby z miejsca, a osoby skrywające tajemnice nadal walczyłyby z demonami przeszłości. A te potrafią wraz z każdym mijającym rokiem rosnąć w siłę. Wysuwając szufladę starej komody, Elżbieta otwiera niejako puszkę Pandory, która na pierwszy rzut oka wydaje się jedynie zła i przygnębiająca. Ale strach da się oswoić, a wtedy można zamienić go w odwagę patrzenia przeszłości i przyszłości prosto w oczy.
Ja także przyglądałam się poczynaniom pań Stokowskich i spoglądałam wraz z nimi na podlaskie dworki, szlacheckie posiadłości. Starałam się podążać za opowieścią, ale tutaj natrafiałam na pewien problem – ilość miejsc i początkowe przeskakiwanie z miejsca w miejsce oraz od bohatera do bohatera trochę utrudniało mi zorientowanie się, gdzie obecnie przebywam. Pod tym względem powieści brakuje chronologii, osadzenia w miejscu i czasie oraz poczucia klimatu tamtych czasów. Szkoda, że autorka nie pokusiła się o bardziej szczegółowe nakreślenie postaci i ich przeżyć. Mogłaby z tego powstać nawet wielotomowa saga. Niemniej, historia jest ciekawa i pomysłowa, zwraca uwagę na siłę, jaką mają w sobie kobiety oraz na potrzebę nieustannego skracania kłamstwom nóg.
*Wszystkie cytaty pochodzą z książki Panie ze Stokowego Dworu, Celina Mioduszewska, Wydawnictwo Novae Res, 2025
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2025-05-13
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 282
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Tesik
Sawantka jest książką o miłości, pasji, ale też rozterkach egzystencjalnych dojrzałej kobiety. Choć wydawałoby się, że Lena jest szczęśliwą żoną, matką...
Jak żyć ze wspomnieniem miłości, która przyniosła jedynie cierpienie? Podlasie, późne lata 80. Kalina zdaje maturę, ale wbrew nadziejom swojej matki,...