"Pasażerka" opowiada o losach Etty, utalentowanej młodej skrzypaczki, która w niespodziewanych okolicznościach przenosi się w czasie. Dziewczyna nie była świadoma posiadanego daru, a jak się okazuje stanowi on swoiste bogactwo. Henrietta trafia na statek, którym zarządza uroczy i inteligentny młodzieniec Nicholas, który również okazuje się być podróżnikiem. Oboje są skazani na wykonanie zadań zleconych przez tyrana będącego głową bezwzględnego rodu Ironwoodów. Mają oni odnaleźć tajemniczy artefakt, który w nieodpowiednich rękach może doprowadzić do nieodwracalnych zmian w historii świata.
Nick i Etta przeżywają wspólnie kolejne przygody i nie mogą powstrzymać uczucia, które między nimi się rodzi, a które wydaje się być nieosiągalne, ponieważ oboje pochodzą z całkowicie innych czasów.
Powieść jest świetnym przykładem literatury przygodowej z wątkiem romansu i elementami fantastycznymi. Akcja jest wartka i od pierwszych stron wciąga. Niewinne uczucie rodzące się między bohaterami, ich rozterki, paradoksy wynikające z podróży w czasie i różne scenerie toczących się wydarzeń stanowią spójną i interesującą całość.
Czytając kolejne strony czułam się jakbym była towarzyszem ich podróży, ponieważ książka wzbudza emocje i jako czytelnik szczerze się kibicuje głównym bohaterom.
Postaci są bardzo dobrze zbudowane, losy bohaterów poznajemy głównie z perspektywy Henrietty i Nicholasa. Momentami akcja niespodziewanie zwalnia, odwraca się o 180 stopni lub przeskakuje z jednego wątku do drugiego. Miłość głównych bohaterów i ich zachowania momentami zdają się być infantylne, ale usprawiedliwiam to tym, ze miłość potrafi odebrać rozum, a okoliczności w których przyszło funkcjonować Etcie i Nickowi nie są sprzyjające. Całość bardzo mi się podobała, ale niestety zakończenie pozostawiło niedosyt, ponieważ narracja została zerwana w punkcie kulminacyjnym i nie jest nam dane poznanie rozwiązania akcji. Oczywiste jest, że wszystko to nastąpi w kontynuacji, ale jednak czuję lekki zawód, ponieważ wszystkie wątki pozostały bez jednoznacznego wyjaśnienia.
Czytając tę powieść poczułam się znowu jak nastolatka i to im ją najmocniej polecam, ale uprzedzam, że w tym wieku, takich książkach z dużą łatwością może przychodzić zakochiwanie się w bohaterach. :D
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2017-10-11
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 426
Tytuł oryginału: Passenger
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Maciej Pawlak
Dodał/a opinię:
poszukiwanieidea
- Któremu musiałbym się przyznać, że chłopiec kabinowy zaskoczył mnie i dźgnął łyżką, gdy schodziłem pod pokład? Przeklęty szczeniak. Wolałbym już, żeby mnie usmażyli w głębokim tłuszczu.
Ta historia zaczyna się tak, jak wiele innych: dawno, dawno temu... Daleko poza migoczącymi gwiazdami, które widzisz na nocnym niebie... Za czasów...
Finałowy tom zapierającej dech w piersiach trylogii Mroczne umysły. Idealna lektura dla fanów Niezgodnej i Igrzysk Śmierci. Ruby nie może oglądać się...
Miłość z natury jest samolubna, prawda?
To pod jej wpływem uczciwi ludzie zaczynali pragnąć tego, do czego nie mieli prawa.
Odgradza człowieka od reszty świata, wymazuje czas, odrzuca rozsądek.
Sprawia, że człowiek ulega urojeniu, że może walczyć z tym, co nieuniknione.
Że pragnie się czyichś umysłu i ciała.
Że nabiera się przekonania, jakoby zasługiwało się na miejsce w czyimś sercu.
Więcej