Po pierwsze jest to komiks dla osób dorosłych, gdyż pomimo wulgarnych słów występują rysunki odkrywające część intymną. Nie chodzi tutaj o jakieś zgorszenie, tylko sam fakt, aby czytały i przeglądały ją osoby pełnoletnie. Nagość można tutaj wytłumaczyć, gdyż ktoś został tutaj napadnięty i obdarty z ubrań. Nie ma jednak zahamowań, aby wciąż paradować w tym ,,stroju":-) W dosyć drastyczny sposób została ukazana tutaj starość, która nadal pamięta gorące uczucie do pewnej kobiety. To były wspomnienia z przeszłości, które nadeszły do niego niespodziewanie. Sama walka jest bardzo intensywna, a postacie nie mają skrupułów, aby przedziurawić komuś głowę czy szyję. Z ciał wystają szpikulce, miecze przedziurawiają przełyki, dłonie bywają poskręcanymi drutami, które poruszają się za pomocą dziwnych mechanizmów. Ludzie bywają potworami z wyłupiastymi oczami, a na języku doczepione zostały gwoździe. Wraz z ognistymi szczurami pojawiła się matka pewnej kobiety, która w znoszonych ubraniach i podniesioną głową panowała nad tymi gryzoniami. Toczy się walka na śmierć i śmierć, gdzie nie ma umarłych. Nie czytałam dwóch poprzednich tomów, ale pomimo walk akcja najbardziej skupiła się na uczuciu dwojga ludzi, którzy teraz po latach spotkali się i czują, że nie są tymi samymi postaciami. Tu nie ma niczego prostego. To mocna fantazja, która naprzemiennie pokazywała świat każdego z nich. Tęsknota biła tutaj po oczach, ale były to krótkie etapy i bardzo burzliwe przerywana innymi bitwami i rozterkami. Ja bym to określiła jako świat robotów, choć zamysł jej był jako postapokaliptyczny, czyli taki w którym wydarzyć może się absolutnie wszystko. Dużym plusem były dla mnie rysunki, które ukazane były z najmniejszymi detalami. Wszystko oblane albo czernią z czerwienią, lub żółcią, pomarańczą z zielenią.
,,Kochali się... tak długo, jak mogli."
Kobieta, która nigdy nie przechodzi na drugą stronę i mężczyzna karmiący szczury. To były sceny jakby z opowieści o duchach, które nie zaznały spoczynku, tylko samowolnie pozostały na świecie ludzi i zwierząt zapomnianych, nie tolerowanych przez społeczeństwo. Coś jakby piekło obserwujące niebo zza okna. Gdyby przyjąć, że zmasakrowane ciała to były maski do ukrycia ich prawdziwych myśli i wierzeń, to zupełnie inaczej można by było ją odebrać. Pomimo zaniżonych punktacji, ona zasługuje na poznanie, choć najlepiej od części pierwszej:-)
Wydawnictwo: Nagle!
Data wydania: 2025-01-29
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 176
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska