„Pierwsza miłość” Krystyny Mirek to lekko napisana obyczajówka, z elementami romansu. Autorka ma bardzo lekki i przyjemny styl pisania. Przez książkę tak naprawdę się płynie i bardzo szybko się ją czyta. Fabula wciąga już od pierwszych stron, a za jej sprawą przenosimy się w czasie, gdzie przeszłość przeplata się ze współczesnością tworząc spójną całość. Maszynopis, który dostała Ania od swojej matki pozwala nam poznać mieszkającą w malowniczym dworze Rozalię, której życie toczyło się wokół skandalu. Jakiego? Nie będę mówić, aby nie zdradzać fabuły. Jednak chyba nie trudno się domyślić, że chodzi o miłość :) Jednak nie myślcie, że będzie tutaj cukrowo-kolorowo. Jest to książka o miłości, ale i trudach, nienawiści, intrygach, zazdrości i czasach, gdzie do niektórych kwestii podchodziło się inaczej niż dzisiaj.
Kreacja bohaterów bardzo przypadła mi do gustu. Są wyraziści, nacechowaniu wieloma emocjami i pomimo, że żyją w innych czasach to tak wiele ich łączy. Historia Rozalii, która szczególnie przypadła mi do gustu ma ogromny wpływ na decyzje podejmowane przez Anię i jej przyjaciółkę. Zmienia ich sposób postrzegania wielu spraw. Ba! Uważam, że może otworzyć oczy wielu zwłaszcza młodym czytelniczką.
Książka okazała się być kolejnym miłym urozmaiceniem wśród powieści obyczajowych z elementami romansów, jakie dane było mi czytać w ostatnim czasie. Zdecydowanie polecam.
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2021-09-01
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
ktomzynska
STARE ZBRODNIE SĄ JAK DRZEWA. GŁĘBOKO ZAPUSZCZAJĄ KORZENIE. Podobno nie ma zbrodni idealnej. Niektórzy mordercy są jednak bardzo sprytni. Nie mają skrupułów...
Podobno los zawsze daje drugą szansę. Jednak Ci, którzy ją przegapią, muszą przygotować się na wiele komplikacji... Laura poświęciła wszystko dla...