Haruki Murakami – nazwisko tego japońskiego pisarza nie jest mi obce, jednak do tej pory nie miałam okazji zapoznać się z jego prozą. Czy opowiadania „Pierwsza osoba liczby pojedynczej” to dobry wybór na pierwsze literackie spotkanie? Dla mnie tak.
Już po przeczytaniu rozpoczynającego zbiór „Do kamiennej poduszki” poczułam, że się polubimy. W lekkim, gawędziarskim stylu autor przywołuje zdarzenia z lat swej młodości. Mówi o zwykłych sprawach, drobiazgach zapadających w pamięć, wspomnieniach, które mógł zniekształcić czas. Odegrały jednak rolę w jego życiu. Składają się na nie niczym cegiełki budujące jego tożsamość.
Jak pisze, te opowiadania są jak sceny utrwalone na papierze fotograficznym jego serca. Wspomina o osobach, które spotkał, ulubionej muzyce klasycznej i jazzowej, baseballu. Niespodziewanie dla mnie pojawia się też czynnik magiczny. Stąd „Wyznanie Małpy z Shinagawy” o zawieszeniu pomiędzy dwoma światami i „najwyższym stopniu miłości i najwyższym stopniu samotności” mogę nazwać moim ulubionym. Równie poruszające okazało się opowiadanie „Śmietanka” o istocie życia, jego crème de la crème.
W tych ośmiu opowiadaniach znajdziemy nieco nostalgii, szczyptę humoru i zaskakujący element realizmu magicznego, ale przede wszystkim cząstkę duszy autora, którą przed nami odsłania. To dobry początek, po którym mam chęć poznać, którąś z Jego powieści.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2020-11-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 224
Tytuł oryginału: Ichininsh tans
Tłumaczenie: Anna Zielińska-Elliott
Dodał/a opinię:
czytanienaplatan
W roku 1982 Haruki Murakami sprzedał jazzowy bar i poświęcił się pisaniu, a chcąc utrzymać się w formie, zaczął biegać. Po roku treningów przebiegł samodzielnie...
Haruki Murakami postanowił zmierzyć się z gatunkiem science-fiction. Narrator i zarazem główny bohater książki jest ostatnią żyjącą ofiarą eksperymentu...