Pierwsze zauroczenie, zakochanie, miłość, zaufanie.
Kuba wraca do rodzinnego miasta, w którym zostawił swoją nastoletnią miłość. Lena, siostra najlepszego kumpla, do której jego uczucia po tylu latach nie wygasły. Czy z czasem ona również poczuję do niego coś więcej?
To było znacznie inne niż wszystkie romanse, które poznałam do tej pory. Choć z początku bardziej zaliczałam tę książkę do literatury obyczajowej. Nie dostrzegałam w niej rwącej akcji, wulkanu emocji. Jednak im bardziej wchodzimy do umysłu bohaterów, tym bardziej dowiadujemy się, że tak naprawdę uczucia bardzo powoli wyłaniają się, przez co w pewnym momencie mogą eksplodować maksymalną siłą.
Z jednej strony ta odmienność była pozytywna i negatywna.
Bo to było bardzo bliskie realności. Tak robimy w rzeczywistości. Boimy się powiedzieć co czujemy, trudno nam zrozumieć własne uczucia, z trudem dopuszczamy do siebie ludzi, bojąc się skrzywdzenia. I to można dostrzec w tej powieści, prawdziwą miłość, bez cukierkowatości, z problemami na poziomie dziennym, gdzie para bardzo często się nie zgadza i zapomina o rozmowie, która jest podstawą. Tu cały czas byliśmy na ziemi, bohaterowie twardo po niej stąpają i nie pozwalają ani na chwilę się oderwać od niej. Odmiana od wszystkich bezpośrednich i nagłych zakochań.
A z drugiej strony akcja była bardzo powolna. Przez tę rzeczywistość. Jednak coś mi w niej brakowało. Cały czas oczekiwałam, że zaskoczy mnie czymś więcej. Czuję lekkie rozczarowanie. Była jakaś akcja, emocje przy tym spotykane, ale mam straszny niedosyt, który autorka może zapełni kolejną częścią?
Jednak Lena tak bardzo ukazywała mnie. Bojąca się głębszych relacji, skrywającą uczucia za zimną twarzą. Irytowała mnie ze względu na to, że była moim lustrzanym odbiciem. Tak samo potrafię zachować się względem ludzi, których mi zależy.
W dziewczynie jedna sytuacja przez długi czas nie dawała o sobie zapomnieć, a trzymając ją w sekrecie jeszcze bardziej siebie niszczyła.
Z drugiej strony Kuba. Nie potrafiący uciec przed uczuciami, usidlony przez Lenę, nawet bez jej świadomości, już lata temu. Troskliwy, opiekuńczy. Trochę ideał, ale to już stały element romansów. Przecież będąc zakochanym nie dostrzegamy wad drugiej osoby?
Również i pojawiające się konflikty rodzinne były rozczulające. Przedstawiały typową rodzinę tęskniącą za wspólną miłością i chwilami spokoju wolnymi od kłótni oraz nieprzyjemnych spojrzeń. Umilali nam ten, chwilami, zły czas brat Leny i jego narzeczona, swoimi przygotowaniami do ślubu, który był kolejną, wielką, prawdziwą miłością zawartą w historii.
Zazwyczaj pisarze opisują miłość w sposób nagły, niespodziewany, nagły wulkan emocji, a często nawet zaczynając od seksu. Tutaj jest wszystko tak naturalne, jestem zaskoczona w jak dobry i realny sposób zostały odwzorowane uczucia obojgu osób.
Nie można zaprzeczyć, że to jest dobrze napisana powieść. Ma świetny styl, dobrze skonstruowanych bohaterów i największym plusem tego jest brak bujania w obłokach, przez co porusza najtwardsze serca i powoduje głębokie rozmyślania. Nie mogłam się oderwać od tej historii i bardzo wczułam w nią, bo czytałam jakby pamiętnik, sytuację, która naprawdę się wydarzyła. Relacja ich dwojga tak bardzo niepospieszna, a równocześnie pełna żaru, skomplikowane emocje, z którymi ciężko sobie poradzić, kłótnie, które tak trudno wytłumaczyć i nieporozumienia będące przeszkodą w wyjawieniu prawdy.
Bardzo polecam, nawet fanom romansów z wiecznie szczęśliwymi chwilami i happy endami. Bardzo wiele prawdy zawartej w tej powieści potrafi wiele przekazać.
"Zostań cały dzień i całą noc, a potem jeszcze jeden dzień i kolejną noc."
http://www.papierowemotyle.pl/index.php/motylowe-zapiski/recenzje/705-pierwszy-raz
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2018-05-04
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Pierwszy raz
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Ksiazna
Oskar wraca do domu po kilku latach nieobecności. Remont rodzinnego domu łączy z pracą w lokalnym klubie. To właśnie tam jego wzrok przykuwa dziewczyna...
Nie wszystkie tajemnice powinny zostać odkryte, ale każda zbrodnia woła o sprawiedliwość. Gdy Olga, dziennikarka mieszkająca na co dzień w Edynburgu,...