Richard Schwartz stworzył fenomenalny świat, który przypomniał mi najlepsze fragmenty z krain FR. Czytając powieść trudno uwierzyć, że to debiut autora w literackim świecie. Dlaczego? Dobrze i logicznie zaprojektowana fabuła. Precyzyjnie nakreślone krainy, które czytelnik z czasem będzie poznawał lepiej. Wyraziście skonstruowane postaci, z główną postacią męską na czele. Mam małą nadzieję, że kolejne tomy przyniosą perspektywęLeandry lub Zokory. Tak często bywało w FR. Poboczne postaci w niektórych cyklach okazywały się na tyle ulubione przez czytelników, że tworzone były osobne serie, tylko i wyłącznie z ich punktu widzenia.
To, co nie przypadło mi do gustu jeśli chodzi o stworzone uniwersum, to nazwy krain. Askir można było łatwo zapamiętać. Ale Lassahndaar albo Lehemar już nie są prostymi nazwami, które w dodatku pamięta się latami. Mimo że nie grałam w Baldur's Gateod paru lat, to do tej pory pamiętam Beregost, Pod pomocną dłonią czy Candlekeep. Jestem przekonana, że z Tajemnic Askiru zapamiętam tylko sam Askir. A szkoda.
Całość recenzji na zukoteka.blox.pl
Wydawnictwo: Initium
Data wydania: 2018-04-20
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 495
Tytuł oryginału: Das erste Horn
Język oryginału: niemiecki
Tłumaczenie: Agnieszka Hofmann
Dodał/a opinię:
Marta Zagrajek
Wojownik Havald, półelfka Leandra i ich towarzysze szukają sposobu, by z egzotycznego Gasalabadu dostać się do legendarnej metropolii Askiru, gdzie mają...
W poszukiwaniu sojuszników w walce z niszczycielskim Thalakiem wojownik Havald, pół-elfka Leandra, mroczna elfka Zokora i pozostali...