Okładka książki przykuwa naszą uwagę. Widzimy malowaną kobietę w okularach przeciwsłonecznych, a obok niej motor. Moim zdaniem kolorystycznie świetnie dobrana, po prostu ma w sobie to "coś". Jest satynowa w dotyku, z wytłuszczeniami. Posiada skrzydełka, które pełnią funkcję ochrony przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie kilka zdań o samej autorce, a na drugim znajdziecie ambasadorów powieści. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka, literówek brak. Odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Do każdego rozdziału dołączona jest piosenka, część z nich znam, części nie i w końcu muszę je odsłuchać, bo książkę czytałam jak moje niemowlę spało obok, a ja lubię dosyć głośno słuchać muzyki... :)
Bardzo lubię czytać powieści Agnieszki. Raz, że mam ogromny sentyment do jej pierwszych historii, które pisała, a ja czytałam jako nastolatka i przeżywałam je całą sobą. Teraz trudno mi nadążyć za nowościami, jakie wyszły z jej pióra, ale kto wie, może w końcu mi się uda... Dwa, to była autorka, która zapoczątkowała moje wyjście na targi książki. To dla niej kiedyś pojechałam i wkręciłam się w ten świat. W tym roku wyjątkowo nie brałam udziału, bo mam maleństwo w domu, ale w przyszłym roku myślę, że mnie tam uświadczycie, chociaż w jeden dzień.
Ale do brzegu. Pisarka ma tak świetne pióro, przyjemne, które wciąga nas od razu do swojego świata. Czyta się z ogromnym zaintrygowaniem, strona za stroną ucieka w szaleńczym tempie. Ta książka nie ma wad. Jest po prostu świetna.
Artemida to jedna z naszych dwóch głównych postaci. Kobieta piękna, zwracająca uwagę mężczyzn, jeżdżąca na motorze... Czegoż chcieć więcej? Swoje przeszła, zresztą każdy z nas przeważnie naznaczony jest w mniejszym lub większym stopniu przeszłością. Tak samo Ata. Ona ma cel, do którego dąży, ale czy po trupach do celu? Czy dojdzie do końca i sama na tym nie ucierpi? No to się okaże... Bardzo ją polubiłam i szybko do niej przywykłam. Mogłabym mieć taką przyjaciółkę.
Artur to młody chłystek z liceum, który ma świetlaną przyszłość u boku swego ojca, który ma wszystko, czego zapragnie. Jednak, gdy poznaje Ate, wszystko w jego poukładanym, idealnym życiu burzy się jak domek z kart, a jeszcze nie wie, co tak naprawdę los dla niego przyszykował... Czy go polubiłam... Niezbyt. Ale tolerowałam go, dla dobra powieści. :)
Postacie są wykreowane naprawdę dobrze, nie są jednakowi, mają swoje charakterki i każdy polubi kogoś innego. Są mocno realni więc śmiało taką Artemidę czy Artura spotkamy na ulicy. I za to cenię sobie też pióro autorki, że bohaterowie są z krwi i kości.
Akcja ma odpowiednie tempo, bo Lingas-Łoniewska wie, jak podkręcić atmosferę, a jak doprowadzić nas na skraj emocjonalny i nagle się zatrzymać. Ma nas w garści. :) Nie uświadczycie tu nudy, a tylko niespodziewane zwroty akcji i fabułę, która ma sens. Pisarka często w swoich powieściach nawiązuje do tematu zemsty. Niejednokrotnie w jej książkach spotkałam się z takim wątkiem, ale za każdym razem jest ciekawie i nie powiela się nic. Podobnie mamy np w serii Zakręty losu - Nowe pokolenie. Tam też jest motyw zemsty. Ale byłby to super przykład na rozprawkę maturalną. :)
Emocje! Oh, było ich tu sporo. Czułam to, co bohaterowie powieści i tak bardzo lubię ten stan. Lubię, gdy emocje bohaterów przechodzą na mnie, bo to sprawia, że na moment chociaż, naprawdę na kilka minut wszystkie problemy odchodzą, a pojawia się życie bohaterów i ich rozterki. Nie każdy autor umie tak wszystko przekazać, a Agnieszka... Chyba przy jej książkach najwięcej płakałam lub... byłam rozgrzana do czerwoności. :)
Reasumując, chciałabym z całego serca polecić Wam tę książkę. Czyta się ją szybko, momentami z zapartym tchem. Emocje, akcja, fabuła, wszystko jest dograne na poziomie. A gdy książka się kończy pozostaje smutek, bo jeszcze by się poczytało... Z książkami Agnieszki tak właśnie jest, wciągają niesamowicie, a gdy się kończą zostaje smutek i pustka, bo jeszcze by się coś poczytało. Przez tę książkę się dosłownie płynie... Niczego jej nie brakuje. GORĄCO POLECAM!
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2024-10-09
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 272
Dodał/a opinię:
Angelika Ślusarczyk
Czy zaufanie da się odbudować? Jak dalece sięga pamięć i czy powinniśmy czerpać doświadczenie z przeszłości? Bohaterką książki jest Zuzanna, która...
Takiej śnieżycy w Szczawnie-Zdroju nie widziano już dawno. Tak niedobranej pary jak Anastazja i Hubert także nie. Ale święta to przecież czas cudów. Dilerka...