Ble, ble, ble !
BLE!
Może jestem za młoda na takie książki, a może ta powieść była po prostu bez sensu ?
Książka typu paranormal romanse, opowiadająca o mrocznych łowcach ( bo to takie orginalne ! ) przenosi nas w świat ... no właśnie, czyj był ten świat?
W książce aż roi się od przydługich historii jakiś atlantydów, apollitów, daimonów, mrocznych łowców i nie wiadomo jeszcze czego. Oczywiście ja już po dwóch rozdziałach nie miałam pojęcia kto w tej książce jest kim. Mniej więcej po połowie zaczęłam łapać co się dzieje, a to tylko dzięki temu, że pierwsza część była taka sama ! Czułam się jakbym czytała ponownie "Rozkosze nocy" tylko z innymi bohaterami.
Co do samej fabuły, to była po prostu nudna, bo ile razy można czytać to samo ?
Co do bohaterów, tow ogóle się nimi nie przejmowałam. Miałam gdzieś, czy któryś umrze, czy nie.
No i jeszcze te opisy ... domyślcie się czego. Pomimo tego, że "50 twarzy Greaya" nie czytałam, te dwie książki mi się dziwnie kojarzą.
Zdecydowanie nie polecam !
Informacje dodatkowe o Pocałunek nocy:
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2011-12-02
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
978-83-7480-226-0
Liczba stron: 426
Tytuł oryginału: Kiss of the Night
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Maria Stępień
Dodał/a opinię:
karla1214
Sprawdzam ceny dla ciebie ...