Sięgnęłam po tę powieść, dlatego że na okładce polecała ją Marian Keyes. Książka opowiada o mieszkańcach Irlandii i ich problemach. Główną bohaterką jest Saffy, która m nadopiekuńczą matkę i nieodpowiedniego narzeczonego - aktora. Na drugim planie są znacznie sympatyczniejsi Conor i Jess wraz z dwójką uroczych dzieci. Powieść napisana jest dobrym, zabawnym językiem i dlatego nawet mi się podobała. Jednak nie polubiłam Saffy, gdyż była według mnie bardzo egoistyczna, a jej podejście do mężczyzn czy matki było według mnie dość samolubne. Druga para, która przedstawiona została w książce zyskała moją sympatię od samego początku i bardzo im kibicowałam. Ciekawym wątkiem była również historia z listami i pocztówkami od ojca Saffy oraz choroba jej matki. Niepotrzebne zaś i wręcz nużące były wątki dotyczące pracy głównej bohaterki. Ogólnie jednak książkę oceniam pozytywnie, gdyż mam słabość do irlandzkiej literatury.