Są osoby, które za co by się nie wzięły, potrafią sprawić, że inni dostrzegają w tym coś wyjątkowego. Taką osobą jest moim zdaniem Marek Marcinowski, który po raz kolejny udowadnia, że nawet osobę średnio zainteresowaną tematem, można "odczarować", a może raczej "zaczarować" używając odpowiedniej książki. Nigdy nie przejawiałam zbytniego zainteresowania zagadnieniami historycznymi, a wycieczki po różnych zamkach i pałacach raczej kojarzyłam z nudnymi monologami przewodników.
Co mnie zaskoczyło w "Podróżach Julki i Krzysia"?
Przede wszystkim odkryłam informacje, z którymi wcześniej się nie zetknęłam, albo zostały mi przekazane w taki sposób, że nie zwróciłam na nie większej uwagi. Mimo tego, że w okolicach Zamku Książ oraz na jego terenie byłam niezliczoną ilość razy zarówno jako dziecko, jak i osoba dorosła (kilka razy towarzyszyli mi przewodnicy), nie przypominam sobie, żebym słyszała wcześniej o punkcie widokowym zwanym Grobem Olbrzyma oraz związanej z nim legendą (słyszałam za to wiele razy o księżniczce Daisy, którą autor ze względu na grono docelowych odbiorców postanowił - moim zdaniem całkowicie słusznie - pominąć).
Koło zamku w Bolkowie przejeżdżałam naprawdę wiele razy i muszę przyznać, że przy każdym kolejnym mijaniu go odczuwałam pewną ciekawość - jego usytuowanie naprawdę robi wrażenie. Wielokrotnie obiecałam sobie, że w końcu do niego zajrzę, albo przynajmniej poobserwuję okolicę z wyższej perspektywy, ale do tej pory do tego nie doszło.
Autor w naprawdę interesujący sposób przedstawia trasę wycieczki po zamkach Polski Południowej. Proponuje wycieczkę samochodem, ale urozmaica ją jazdą na rowerach, noclegami w niektórych zamkach oraz innymi atrakcjami jak chociażby udział w Castle Party czy zwiedzanie zabytkowych stajni i powozowni. Zwraca również uwagę, gdzie lepiej nie nocować ze względu na krążące legendy. Myślę jednak, że sporo osób może to potraktować jako pewnego rodzaju wyzwanie...
Jeśli chodzi o formę wizualną to w przypadku książek dla dzieci ma ona szczególne znaczenie. Mnie osobiście ilustracje w tej publikacji nie urzekły. Przypadło mi natomiast do gustu miejsce na fotografie z wycieczek.
"Podróże Julki i Krzysia. Zamki Polski Południowej" to wspaniała inspiracja do rodzinnych wycieczek, ogromna dawka ciekawostek i legend, a do tego możliwość sprawdzenia, ile się zapamiętało po przeczytaniu tej książki. Reszty nie zdradzę, ale z pewnością będę zbierała zdjęcia z rodzinnych wypraw śladami Julki i Krzysia ;)
Wiecie, czym się różni zamek od pałacu? 😉
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-11-28
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 6-8 lat
ISBN:
Liczba stron: 32
Język oryginału: polski
Ilustracje:Mariusz Hołod
Dodał/a opinię:
paulinarobak
Ta pełna ciepła, bogato ilustrowana bajka z uroczymi rymowankami to dla przedszkolaków skarbnica bożonarodzeniowych tradycji i zwyczajów. Dzięki niej przygotowania...
W drugim tomie Julka i Krzyś, dwoje młodych poszukiwaczy przygód, bierze sobie za cel zdobycie wszystkich szczytów Korony Gór Polski powyżej 1000 m n.p...