"Bo czymże innym są moje poszukiwania siebie, jeśli nie miotaniem się między chęcią znalezienia sensu na całe życie a niemożliwością poświęcenia się jednej idei na dłużej niż pięć minut?"
“Pół roku na Saturnie” to książka, w której na pierwszy plan wysuwa się poszukiwanie siebie. To opowieść o problemach współczesnego świata i osobach, które mogą mieć wszystko i być kim zechcą, jednak stają się zakładnikami zbyt wielu możliwości. Jak radzić sobie w dzisiejszym świecie i nie zatracić siebie?
Musze przyznać, że początkowo byłam zaintrygowana tą książką- byłam bardzo ciekawa jej przesłania i problemów z jakimi będzie musiała się zmierzyć bohaterka. Ma 26 lat, mieszka aktualnie w Korei, choć pochodzi z Polski i ma pół roku przerwy zajęciach. Postanawia wykorzystać ten czas jak najlepiej i odkryć siebie. Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, dzięki czemu poznajemy przemyślenia ohaterki, które momentami były naprawdę dojrzałe i trafiały do mnie. A momentami czułam się jakbym czytała pamiętnik nastolatki, która pogubiła się w życiu i nie wie co ma począć dalej. Niektóre rozterki bohaterki są naprawdę dziecinne i prowadzą do nikąd. Bo jak odnaleźć siebie oglądając ciągle youtue’a, nie wychodząc z pokoju całymi dniami i czasai spotykając się ze znajomymi?
Czytając definicję pokolenia millenialsów uświadomiłam sobie, że również należę do tego pokolenia, jednak wiele tych problemów nie jest mi zbyt bliskich i poczułam się naprawdę staro. Bohaterka chce przekazać mnóstwo myśli, często skacze z tematu na temat, często opowieści są dosyć chaotyczne,a akcja ksiązki skupia się na tym właśnie poszukiwaniu i rozmowach ze znajomymi, których miałam już przesyt.
Wyłapałam jednak wiele ciekawych myśli dla siebie i myślę, że to zagubienie zostało w książce bardzo dobrze oddane. Obecnie mamy zbyt wiele możliwości by zdecydowac się tylko na jedną z nich. Praktycznie wszystko mamy na wyciągnięcie ręki, a kiedy po to sięgniemy, okazuje się, że już gonimy za czym innym. Bohaterka odczuwa lęk przed robieniem niczego. Każda czynność jest po coś, każda minuta zaplanowana, nie można robić przestojów, biernie odpoczywać. Nawet odpoczynek musi być aktywny i nieść ze sobą pożywkę intelektualną. Żyjemy pod ciągłą presją robienia czegoś.
Polecam tą książkę szczególnie pokoleniu millenialsów- myślę, że odnajdziecie tu wiele dla siebie. Bohaterka jest dziewczyną z dużym poczuciem humoru, którą naprawdę można polubić i myślę, że wielu osobom przypadnie do gustu. Ja liczyłam na trochę bardziej dojrzałe poszukiwanie siebie, ale przy lekturze bawiłam się świetnie :)
Za książkę dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka!
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021-10-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
mamakawaiksiazki
Kissanristiäiset, kocie chrzciny, to pretekst do świętowania, muzyki, śpiewu. Finowie umieją imprezować i nie stronią od alkoholu, tak w towarzystwie...
Dobra żona jest piękna, lecz skromna, oddana mężowi i rodzinie. Ma zdrowe ciało i umysł wypełniony tradycyjnymi wartościami. Jest lojalna i posłuszna,...