Naprawdę dobrze czytało mi się tę książkę. Wątek miłosny pomiędzy Margaret i Johnem był świetnie rozwinięty i nie był nudnawy. Dużym plusem dla "Północy i południa" jest również to, że uczucia pomiędzy głównymi bohaterami nie są jedynymi w całej książce. Równię dużą rolę odgrywa przyjaźń pomiędzy np. Margaret i Bessie lub Thorntonem i panem Hale. I ogólnie sądzę, że to uczucie o wiele częściej występuje w tej powieści.
Do przeczytanie tej książki ostatecznie zachęciło mnie zdanie "Wymarzona lektura dla miłośników Jane Austen i sióstr Bronte", lecz po przeczytaniu "Północy i południa" uważam, że to opinia nie jest do końca słuszna. Autorki wymienione powyżej piszą w zupełnie innym stylu i jedyne co je łączy z Elizabeth Gaskell to chyba jedynie to, że piszą o podobnych epokach.
Podobało mi się przedstawienie Margaret Hale. To jakie uczucia nią targały, i nie mówię tu o miłości do Thorntona. Ciekawe było jej zachowanie po tym jak skłamała. Wydaje mi się ono tak całkowicie różne od zachowania współczesnej osoby. Margaret nie mogła jeść, spać, cały czas myślała o swoim kłamstwie, tak jakby był to największy grzech jaki tylko mogła popełnić.
Ciekawie zostały również przedstawione różnice pomiędzy dwoma najważniejszymi miejscowościami w których toczy się akcja książki.
Informacje dodatkowe o Północ i Południe:
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2011 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788377994269
Liczba stron: 574
Dodał/a opinię:
agusia97
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
(...) jeśli umysł zbyt długo zajmuje się tylko jednym przedmiotem, staje się sztywny i skostniały, niezdolny do poszerzania swych zainteresowań.
Więcej