Opis na okładce nie kłamał. Całość utrzymana w konwencji Jane Austine i Brontë. Gratka dla miłośniczek/miłośników tej literatury. Mnie do przeczytania książki zachęciło obejrzenie serialu na podstawie książki.
Główna bohaterka wraz z rodziną przeprowadza się z Południa Anglii - sielskiej wypełnionej spokojnym życiem prowincji, niczym tolkienowskie Shire, na tytułową Północ - pośpieszną, zatłoczoną, zadymioną i w nieustającym zgiełku i gonitwie - Mordor. Proszę o wybaczenie za skojarzenia wzięte z zupełnie innego gatunku literackiego. Trudno się dostosować Margaret do nowych warunków. Niemniej z czasem okazuje się, że ta brudna i uprzemysłowiona Północ ma swoje plusy, a gwar i wieczny ruch jest jedynie oznaką dynamizmu i rozwoju, natomiast "słodkie" i ukwiecone Południe może oznaczać gnuśność, zadęcie i bezwład, gdzie państwo z wyższych elit się bawią, a służba pojawia się tylko w momencie potrzeby spełnienia zachcianki państwa, bo poza tym jest niewidoczna, jakby nie miała własnego życia. Zupełnie inaczej niż na Północy, gdzie losy robotników i fabrykantów intensywnie się przenikały, mimo różnych warstw społecznych, do których należeli. Fajnie pokazany kontrast XIX-wiecznej Anglii w epoce rozwoju przemysłowego, a w tym wszystkim subtelnie rozwijające się uczucie panny z prowincji i fabrykanta.
Czyta się przyjemnie, polecam wszystkim fanom klasycznych romansów.
Informacje dodatkowe o Północ i Południe:
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2011 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788377994269
Liczba stron: 574
Dodał/a opinię:
mircia
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
(...) jeśli umysł zbyt długo zajmuje się tylko jednym przedmiotem, staje się sztywny i skostniały, niezdolny do poszerzania swych zainteresowań.
Więcej