Dwa złamane serca na drodze do uzdrowienia
„Kiedy ktoś sprawia, że czujesz się słaba, zrób coś, przez co poczujesz się silna”.
To piękna historia skupiająca się wokół Kennedy, która doświadczyła druzgocącej straty córki, po której nastąpił natychmiastowy upadek jej i tak już rozpadającego się małżeństwa. Cierpiąca na zespół stresu pourazowego i przytłaczający smutek Kennedy próbuje pozbierać się po kawałku, przebywając w domu swojej siostry. Jej nowi sąsiedzi to siostry bliźniaczki, ekscentryczny 80-latek i gburowaty mężczyzna, który oskarża Kennedy o wtargnięcie na jego posesję.
Pan Gburowaty okazuje się najlepszym przyjacielem Kennedy na letnim obozie, już dorosłym i niosącym własny bagaż. Słodkie wspomnienia z ich przeszłości i rozwijający się romans w teraźniejszości są urocze.
Uwielbiam przyjaźń między Jaxem i Kennedy. Jakże byli dla siebie idealni. Jako dzieci i jako dorośli.
„Był tam.
Chłopiec, którego niegdyś znałam, wciąż żył we wnętrzu tego mężczyzny ze stali.
A wszystko, czego pragnęłam, to to, by wyszedł i pobawił się ze mną nieco dłużej”.
To romans, który natychmiast wciąga cię w historię, a początek jest tak łamiący serce pod pewnymi względami, że chcesz po prostu przytulić i pocieszyć postacie. Opowieść o pokonywaniu przeciwności losu. Spodobałaby się czytelnikom szukającym powolnego, małomiasteczkowego romansu. 💙
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2022-09-29
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 307
Tytuł oryginału: Southern Storms
Dodał/a opinię:
Karolina Wawrowska
Z Grahamem Russellem nie byliśmy dla siebie stworzeni. Mną targały emocje, on pogrążony był w apatii. Ja śniłam na jawie, jego trawiły koszmary. Płakałam...
Był sobie kiedyś chłopiec, którego pokochałam. Logan Francis Silverstone był moim zupełnym przeciwieństwem. Kiedy tańczyłam jak urzeczona, on podpierał...